Jak jednak podkreśla Thomas Zurbuchen, zastępca administratora NASA w Dyrekcji Misji Naukowych, „nie ma dowodów na to, że UAP są pochodzenia pozaziemskiego”. Przypomnijmy, że wcześniej takie zjawiska nosiły miano UFO (unidentified flying objects – niezidentyfikowane obiekty latające) i w kulturze masowej częstokroć wiązane były z przybyszami z kosmosu, czy pozaziemskimi cywilizacjami.
Program ma zająć się oceną dotychczas zebranych danych, a także analizą możliwości zastosowania w takich badaniach nowoczesnych technologii, jak chociażby sztucznej inteligencji, czy algorytmów uczenia maszynowego.
- Mamy dostęp do szerokiego zakresu obserwacji Ziemi z kosmosu – i to jest siła napędowa badań naukowych. Mamy narzędzia i zespół, które mogą nam pomóc w lepszym zrozumieniu nieznanego. To jest właśnie definicja tego, czym jest nauka. To co robimy – podkreślił Zurbachen.
źródło: space.com
