Z pomysłem napisania książki nastolatek nosił się od pewnego czasu. Nie mógł się jednak zdecydować do kogo powinna być ona skierowana.
Za mało tolerancji
Po długich rozmyśleniach podjął decyzję, że napisze to w czym czuje się najlepiej. Stworzył więc krótką i zwięzłą książeczkę dla dzieci. - “Zosia i Maks, czyli afera za dużych spodni”, jak wszytko co piszę traktuje o tolerancji. Uważam, że dzieci w dzisiejszych czasach mają za mało dobrych wzorców, a śmianie się z kogoś, czy wręcz gnębienie go ze względu na np. rudy kolor włosów, pochodzenie, czy status materialny staje się u nich zbyt powszechne - zauważa Porębski.
Pies leżał na torach. Pomogli bydgoscy strażnicy miejscy
Zabawna i zaskakująca
Kwestię tę nastolatek podnosi w swoim opowiadaniu. Jego głównym bohaterem jest pochodzący z dużego miasta 9-letni Maks, którzy przyjeżdża na wypoczynek do dziadków na wieś. Nudzi się na niej nie miłosiernie. W ramach rozrywki zaczyna więc dręczyć i naśmiewać się z mieszkającej po sąsiedzku rówieśnicy, Zosi. - Dziewczynka jest ruda, nosi okulary i nie ubiera się tak modnie jak Maks. Dla chłopca jest to wystarczający powód by stroić sobie z niej żarty - opowiada Filip. Dzieci uwikłane są w szereg zabawnych dla czytelnika sytuacji, w których najpierw dochodzi do konfrontacji na polu postrzegania siebie jako obiektów kpin. - Przykładem jest moment kiedy Maks przed wspólnym czyszczeniem krów z dziadkiem ma na sobie dużo za duże spodnie. Te w obecności Zosi mu spadają. Sytuacja jest dla niego wyjątkowo poniżająca, przez co traktuje koleżankę jeszcze gorzej - streszcza autor. Wszystko zmienia się dopiero gdy dzieci gubią się w lesie i muszą zacząć współpracować.
Od wczoraj w księgarniach
“Zosia i Maks ...” to książeczka licząca 54 strony. Od wczoraj dostępna jest w różnych polskich księgarniach. Zarówno stacjonarnych jak i internetowych. - Zachęcam do jej zakupu i przeczytania dzieciom. Mam nadzieję, że ta pozycja będzie jedną z tych, która państwa pociechy będzie zarówno bawić jak i uczyć. "Zosia i Maks ...” to książeczka licząca 54 strony. Od wczoraj dostępna jest w różnych polskich księgarniach. Zarówno stacjonarnych jak i internetowych. - Zachęcam do jej zakupu i przeczytania dzieciom. Mam nadzieję, że ta pozycja będzie jedną z tych, która państwa pociechy będzie zarówno bawić jak i uczyć.
Pogoda na dzień (17.04.2018) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło:TVN Meteo