https://pomorska.pl
reklama

Nastolatka nie zlękła się bandytów. Sprawcy śmiertelnego pobicia na starówce trafili za kraty dzięki zeznaniom 17-latki

Maciej Czerniak
W procesie dotyczącym śmierci Wojciecha C. zeznawało kilkunastu świadków. Nieocenione okazały się zeznania nastolatki. Świadkowie, gdy czują się zagrożeni, mogą wystąpić o ochronę
W procesie dotyczącym śmierci Wojciecha C. zeznawało kilkunastu świadków. Nieocenione okazały się zeznania nastolatki. Świadkowie, gdy czują się zagrożeni, mogą wystąpić o ochronę Maciej Czerniak
W Bydgoszczy sąd skazał bandytów za brutalny napad z sierpnia 2012 roku. Na bydgoskim Starym Mieście Klaudiusz W. i Paweł B. zaatakowali 39-letniego biznesmena Wojciecha C. Mężczyzna po trzech dniach zmarł z powodu obrażeń głowy.

W procesie kluczowe były zeznania 17-letniej dziewczyny, która jako jedyna nie odwołała obciążających zeznań. - W dużej mierze dzięki tym wyjaśnieniom udało się odtworzyć przebieg wypadków i doprowadzić do skazania - mówi prok. Mirosław Wałęza z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Inni świadkowie, również ci, którzy widzieli całe zajście, nabrali wody w usta, albo wycofali zeznania, z których wynikało, że za pobicie odpowiedzialni są oskarżeni.

Przeczytaj również: Wyzwiska na procesie Wojciecha C. Podsądny na całe gardło krzyczał: O, ty kur..., ped... jeden!
Głównym sprawcą śmierci Wojciecha C., napadniętego w nocy 19 sierpnia 2012 roku na bydgoskiej starówce, sąd uznał 20-letniego Klaudiusza W. To on, w opinii sędziego Andrzeja Rumińskiego po pobiciu C., wrócił na miejsce i uderzył go jeszcze raz. Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Batorego. Sprawcy ukradli skatowanemu do nieprzytomności C. drogi zegarek i telefon komórkowy.

Krótko po śmierci pobitego, jego przyjaciele rozpoczęli poszukiwania bandytów, którzy dokonali tej bestialskiej napaści. We wrześniu 2012 roku bydgoska policja otrzymała anonim, w którym znalazły się informacje wskazujące na sprawców. Kilka dni później Klaudiusz W. i wtedy 17-letni Paweł B. zostali aresztowani. Proces trwał blisko dwa lata.

- Zeznania, które 17-letnia świadek złożyła w tej sprawie w sądzie, były o tyle istotne, że potwierdzały wersję wypadków - wyjaśnia prokurator Wałęza. - Chodzi między innymi o fakt, że telefon skradziony ofierze pobicia został następnie sprzedany; że tej samej nocy sprawcy grali na automatach w centrum miasta; wreszcie, że jeden z nich miał na sobie charakterystyczną czapkę.

Nastolatka nie przestraszyła się ewentualnej zemsty kolegów oskarżonych. W przeciwieństwie do innego świadka, Szymona L. - Wycofuję się - L. oświadczył sędziemu na jednej z pierwszych rozpraw. Na pytanie dlaczego, odparł: - Chciałem się zemścić, bo przedtem to W. i B. mnie oskarżali - na pytania prokuratora odpowiedział: - Przedtem to policjanci kazali mi na nich mówić.

Więcej o tej sprawie oraz o świadkach koronnych w procesach na Kujawach i Pomorzu w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" oraz w wersji elektronicznej - w e-wydaniu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
ochlapus

Brawo gazeta jeszcze podajcie nazwisko i adres tego ważnego świadka.

m
markus

Uznanie i szacunek dla dziewczyny ktora nie przelękła się bandziorów ,własnie takich postaw nam potrzeba aby z naszego zycia znikł element kryminogęnny i wszelkiego rodzaju lumpy i szumowiny WIELKI SZACUN DZIEWCZYNO

K
Ka

Powinno podawać się do publicznej wiadomości pełne nazwiska tych co wycofują swoje zeznania aby społeczeństwo poznało kto broni przestępców.

Wybrane dla Ciebie

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska