Oryginalne, przedwojenne figury zaginęły 11 lat temu.
Figury autorstwa Bogusława Kłobuckiego stały w "botaniku" od lat 30. do 1997 roku. Nadal nie wiadomo, co się z nimi stało. Teraz, z inicjatywy Marii Dombrowicz, pracującej w Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego, jedna z nich została odtworzona. Fundatorką jest Elżbieta Taterczyńska, siostra żony prezydenta i mecenas sztuki.
- Mieszkałyśmy w pobliżu. Spędzałyśmy tu wiele czasu. Rok temu, podczas spaceru, wpadłyśmy na pomysł, żeby przywrócić rzeźby botanikowi. Nie mieliśmy problemu ze znalezieniem autora - razem z nami spacerował wtedy profesor Stanisław Radwański - mówią siostry.
Profesor Radwański to wyjątkowy artysta i człowiek. Na co dzień jest kierownikiem Katedry Rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, ale Bydgoszcz zna doskonale. Jest m.in. autorem rzeźby Benjamina Brittena, która stoi przy bydgoskiej filharmonii. - "Jesień" to nie do końca kopia.Korzystałem przy jej odtwarzaniu z zachowanych zdjęć, ale nie wszystkie detale były na nich widoczne - mówi profesor.
Jak się dowiedzieliśmy, odsłonięcie rzeźby będzie pierwszym etapem rewitalizacji "botanika". W przyszłości staną tu kolejne "pory roku". UKW zamierza też skorzystać z funduszy regionalnych i dokonać nasadzeń nowych roślin oraz organizować tu kameralne koncerty, a nawet wybudować niewielką pijalnię wód dla spacerowiczów.