Ostatecznie zajęła czwarte miejsce wśród najlepszych policjantów w województwie. Gratulujemy!
O wyborze zawodu policjanta, w przypadku aspiranta Moniki Kachel- Wiśniewskiej, zdecydowały tradycje rodzinne.
Przykład dał ojciec...
Policjantem - obecnie jest na emeryturze - był jej ojciec. Ona sama - już jako dziecko - myślała o pracy w policji. Plany te spełniły się dziesięć lat temu. Ale nie od razu. Przyjęto ją dopiero za trzecim podejściem.
W 1998 r. Monika Kachel Wiśniewska wstąpiła do służby i podjęła pierwszą pracę
w sekcji prewencji w Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Targu. To jej rodzinne strony. Nie było łatwo, bo na kobiety w policji patrzono wtedy mniej chętnie niż teraz.
Potem była praca w komisariacie w Kcyni, w sekcji kryminalnej, skąd po ośmiu miesiącach trafiła do kadr w KPP w Nakle. I tu nie pracowała długo. Obecnie w KPP w Nakle zajmuje się prewencją kryminalną nieletnich. Jest też rzecznikiem prasowym komendy.
Za głosem serca
Z gór Monika Kachel Wiśniewska przyjechała 5 lat temu do powiatu nakielskiego za głosem serca. W szkole policyjnej w Pile poznała swojego obecnego męża Przemysława Wiśniewskiego, także policjanta, zatrudnionego w KPP w Nakle. Od pięciu lat mieszkają w Kcyni, mają 3 -letniego synka Patryka. Pani Monika dodatkowo studiuje w Poznaniu administrację bezpieczeństwa publicznego. Jest na ostatnim roku.
Kobiet coraz więcej
Czy w tym zawodzie trudno kobiecie? - Na pewno pracuje się nam trudniej - przyznaje nasza laureatka. - Kobiet jest jednak coraz więcej. W tym roku przyjęte zostały do służby cztery nowe dziewczyny. W sumie jest nas już w KPP w Nakle kilkanaście - informuje.
A najtrudniejsza sprawa, którą zapamiętała?
- To było jeszcze w Nowym Targu - wspomina pani Monika. - Były święta, właśnie mieliśmy dzielić się z komendantem opłatkiem, gdy otrzymaliśmy wiadomość o zabójstwie. Matka zabiła dwoje swoich dzieci, bliźniaków. Do dziś nie mogę zrozumieć, jak matka mogła zrobić coś takiego, i to w czas Bożego Narodzenia...
W Nakle jest inaczej
W Nakle służba jest łatwiejsza niż w Nowym Targu?
- Inna - przyznaje nasza rozmówczyni. - Tam dużo było kradzieży samochodów i dużo samobójstw, prawie co tydzień. Nakło to mniejsza komenda, jest spokojniej.