Dziewczynka urodziła się z chroniczną niewydolnością tego narządu. Jednym ratunkiem był dla niej przeszczep.
Dziadkowie Natashy, pod których opieką pozostaje, nie mogli zostać dawcami z powodu wieku. Wtedy z pomocą przyszła nauczycielka.
- Troszczy się o dzieci i chce, żeby były zdrowe. Dlatego im pomaga - mówi szczęśliwa dziewczynka.
- Pierwszy raz poszłam pobiegać i popływać. Poszłam również poskakać. Też pierwszy raz - opowiada 8-letnia Natasha. - Od teraz codziennie będę mogła chodzić do szkoły, spotykać przyjaciół, mieć drzemki i jeść czekoladę.
- Nie chodzi o to, aby od razu oddawać nerkę do przeszczepu, ale o dawanie dobra - mówi nauczycielka.