Stalker z Katowic zatrzymany. Usłyszał 40 zarzutów
Portal Onet dowiedział się od rzeczniczki katowickiej komendy policji, że w poniedziałkowy wieczór 25-latek został zatrzymany. By dostać się do jego mieszkania w Tychach, policjanci musieli użyć siły, gdyż mężczyzna nie chciał im otworzyć. W trakcie przeszukiwania mieszkania zabezpieczone zostały nośniki danych i sprzęt elektroniczny.
25-latkowi prokurator przedstawił ponad 40 zarzutów. Dotyczą one stalkingu, czyli uporczywego nękania, wykorzystania wizerunku osób pokrzywdzonych w celu wyrządzenia szkody osobistej oraz gróźb karalnych.
Zarzuty także dla matki mężczyzny
Zatrzymana została także 55-letnia matka mężczyzny. Usłyszała ona zarzuty znieważenia, naruszenia nietykalności i gróźb karalnych – podaje Onet i informuje, że czynów tych kobieta dopuściła się 14 listopada w sądzie rejonowym w Katowicach wobec jednej z pokrzywdzonych przez swojego syna. Wobec matki stalkera na wniosek śledczych zastosowano policyjny dozór. Ma też zakaz kontaktowania i zbliżania się do pokrzywdzonej.
Kim jest stalker z Katowic?
25-latek oskarżony o stalking to Aleksander P. Mężczyzna studiował na Uniwersytecie Śląskim, z którego został wydalony po tym, jak w mediach społecznościowych w wulgarny sposób pisał o swoich znajomych oraz wykładowcach. Po usunięciu z uczelni nadal nękał swoje ofiary.
W Onecie czytamy, że mężczyzna korzystał z fałszywych tożsamości w internecie i za ich pomocą rozpowszechniał nieprawdziwe informacje o swoich ofiarach. Gdy studenci blokowali go w internecie, zaczynał on atakować ich rodziny i znajomych. Choć o tej sprawie cała Polska usłyszała kilka dni temu w materiale „Uwagi” TVN, w prokuraturze toczy się ona od dziewięciu miesięcy, a mężczyzna długo był bezkarny.
Wczoraj mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, a grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Źródło: Onet
