Chwile grozy przeżyły przedwczoraj tuż przed godz. 14.00 pracownice Urzędu Skarbowego we Włocławku, gdy do ich pokoju wtargnął zdenerwowany interesant wymachując piłą spalinową. Mężczyzna z piłą bez problemu wszedł do instytucji posiadającej stałą ochronę, minął kilka pięter by dostać się do pomieszczeń na trzeciej kondygnacji. Marcin M., właściciel zakładu mechaniki pojazdowej był co prawda wezwany do "skarbówki" celem złożenia wyjaśnień, jednak w innym terminie. Groził pracownicom użyciem piły jeśli nie dadzą mu wreszcie spokoju. Urzędniczki wezwały ochronę, zaś Marcin M. zbiegł.
Ciekawostką jest fakt, że mężczyzna, którego tak zdenerwowało prowadzenie w jego sprawie postępowania karno skarbowego, jest biegłym sądowym z zakresu mechaniki i elektromechaniki pojazdowej. Bezpośrednio po zdarzeniu uciekł i do chwili, gdy oddawaliśmy ten materiał do druku, nie został przez policję zatrzymany.
