Chodzi o wyasfaltowanie poboczy drogi z Rytla do Zapory. To droga Nadleśnictwa Rytel. Z dokumentacji, którą wykonano na jego zlecenie w 2014 r. wynikało, że kosztować to może 350 tys. zł. Skąd wziąć aż tyle?
1 września 2016 r. było spotkanie zainteresowanych w Urzędzie Miejskim w Czersku. Była obecna burmistrz Jolanta Fierek i jej zastępca Mateusz Rydzkowski. Nadleśniczy Antoni Tojza zapamiętał, że gmino i Nadleśnictwa zobowiązały się dać po 100 tys. zł, a trzy firmy, których transport korzysta z tej drogi - po 50 tys. zł.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- My jako Nadleśnictwo tej drogi nie niszczymy, mamy jedynie dwa ciągniki i dwa auta - mówi Tojza. - To wina ciężkiego transportu, przy wymijaniu na zakrętach zjeżdża na pobocze i jeszcze bardziej je niszczy.
Po wyasfaltowaniu poboczy z obu stron droga byłaby szersza o ponad metr. Byłaby, ale szybko nie będzie, bo od września ub.r. sprawy nie posunęły się ani metr do przodu. Może dziś w końcu strony się dogadają? Do spotkania doszło z inicjatywy nadleśniczego. Zwołał je, gdy przeczytał „Pomorską”, a w niej krytyczną uwagą radnej Lucyny Zawiszewskiej.
Radna od dawna domagała się na sesjach rady remontu drogi. Jednak bez efektów. Nasz artykuł z informacją o jej zaangażowaniu podziałał jak dzwonek alarmowy. Stąd to dzisiejsze spotkanie. Niestety, już wiemy, że trudno będzie o porozumienie. - Miał być przygotowany kosztorys, nic nie dostaliśmy - mówi Bogdan Rekowski z Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego. - Wtedy zobaczymy. Najważniejsze, to nie powinna być droga leśna, tylko przejęta przez zarząd dróg.
Dariusz Ciemiński, prezes Zakładu Hodowli Pstrąga w My-lofie, mówi jasno, że nie da ani złotówki. - Te 50 tys. zł wolałbym dać już na Dzień Dziecka. Wiceprezes Stanisław Trzyński: - Mieliśmy dostać kosztorys, przecież ten z 2014 r. jest nieaktualny. Nikt się nie odezwał. No faktycznie wyszło tak, że zmarnowaliśmy czas, bo spotkaliśmy się i nic z tego nie wynikło.
Tojza mówi, że kilkakrotnie prosił burmistrz, a raz wiceburmistrza o protokół z zebrania. - Słyszałem ciągle, że zapomnieli.
Twierdzi też, że wiceburmistrz Rydzkowski 27 lutego miał mu powiedzieć, że radni opowiedzieli się na sesji przeciwko przeznaczeniu 100 tys. zł na tę drogę. Radna Lucyna Zawiszewska: - To oburzające. Przecież tak nie było!
Co na to burmistrz Fierek i wiceburmistrz Rydzkowski? Byli wczoraj nieosiągalni. Ciekawe, czy dziś będzie przełom?
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (11-17.05.2017)