Pałac Bydgoszcz - Budowlani Łódź
Pałac - Budowlani 0:3. Sety: 16:25, 14:25, 13:25
PAŁAC: Skorupa 2 pkt., Polak 7, Twardowska 2, Misiuna 5, Biedziak, Dybek 4, Nowakowska (libero), Korabiec (libero) oraz Fojucik 4, Bałdyga 1, Pieczka 5. Punkty: atak - 22, serwis - 3, blok - 5, po błędach rywalek - 13.
BUDOWLANI: Śliwa 1, Ściurka 4, Pycia 7, Popović 13, Sieczka 12, Sikorska 12, Courtois (libero) oraz Kajzer 1, Skrzypkowska 1, Grajber 4. Punkty: atak - 39, serwis - 6, blok -10, po błędach rywalek - 20.
Pałacanki ugrały zaledwie 43 "małe punkty". Rywalizacja trwała tylko 70 minut.
Każdy set był do siebie bliźniaczo podobny. Podopieczne Adama Grabowskiego już na początku traciły po kilka punktów, a potem nie były w stanie zmniejszyć strat. Najniżej przegrywały różnicą 3 pkt. Atakowały ze skutecznością na poziomie 28 proc. Zdobyły aż o 22 punkty mniej w kontrataku. Przyjęcie zagrywki sięgało tylko 35 proc. Blokiem zdobyły tylko 5 pkt., tyle ile sama Sikorska w Budowlanych.
- Ten mecz pokazał spore różnice dzielące niektóre zawodniczki na niektórych pozycjach - przyznał trener Grabowski. - Zabrakło mi walki. Można przegrać sportowo, tym bardziej jak jest się słabszym, ale trzeba pokazać serce. I wierzę, że w Łodzi mecz nie będzie wyglądał tak jak dziś - dodał.
Rewanż 22.04 w Łodzi. Bydgoszczankom chyba zostanie walka o miejsca 9-12.
Czytaj e-wydanie »