https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nic z tego nie będzie

Andrzej Bartniak
Zaledwie kilkoro spośród 19 radnych wykazywało chęć działania. Pozostali nie przychodzili nawet na sesje.
Zaledwie kilkoro spośród 19 radnych wykazywało chęć działania. Pozostali nie przychodzili nawet na sesje.
To już przesądzone. Młodzieżowa Rada Gminy Świecie zostanie rozwiązana. Powód? Większość młodych radnych nie przejawiała nawet minimalnego zainteresowania jej działalnością. - Traktuję to jako osobistą porażkę - ubolewa - Jerzy Wójcik, przewodniczący RM.

Po długiej przerwie młodzieżowi radni mieli się spotkać w minioną środę. Niestety, przyszło tylko ośmioro z 19. Przewodnicząca MRG otworzyła sesję tylko po to, aby być w zgodzie z regulaminem. Po stwierdzeniu, że nie ma większości, zamknęła obrady. Wszystko trwało zaledwie kwadrans. Młodzi ludzie rozeszli się do domów. W tym składzie radni się już nie spotkają.
Jerzy Wójcik nie kryje, że zabolała go ta sytuacja. Głównie dlatego, że nikt inny nie zabiegał tak mocno jak on o to, aby dać szansę młodzieży na wykazanie się inicjatywą. Już w marcu pojawiły się głosy, że młodzi radni nie traktują poważnie swojego mandatu. Dyskusja rozgorzała, gdy z funkcji koordynatora zrezygnował Józef Pawłowski. - Nie było żadnego zaangażowania - podkreślał radny w rozmowie z "Pomorską". - Zabranie nawet całego, trzyosobowego zarządu, stanowiło problem. Jak w takich warunkach można mówić o działaniu? Mówiłem: wymyślcie coś ciekawego na Dzień Dziecka, a ja postaram się o pieniądze na realizację tego, ale nie było żadnego odzewu. Tylko przewodnicząca wykazywała inicjatywę. Pozostali nie raczyli nawet odbierać moich telefonów. Jak w takich warunkach działać? - pytał retorycznie.

Nic z tego nie będzie

Radna Gabriela Chmiel powiedział wprost: - Należy rozwiązać Młodzieżową Radę Gminy. Zapewne innym także przebiegła przez głowę taka myśl. Tak ostrym posunięciom był przeciwny wtedy Jerzy Wójcik. - Wciąż wierzę, że ta rada potrafi dobrze pracować - podkreślał przewodniczący RM. - Dajmy im szansę. Spotkajmy się wszyscy razem nieformalnie w Chrystkowie przy ognisku, może wtedy dowiemy się, co jest sednem problemu - mówił w marcu.
Teraz już ma pewność, że nic z tego nie będzie. - Podjąłem już decyzję w sprawie rozwiązania MRG, o czym powiadomię radnych na najbliższej sesji - mówi Wójcik. - Nie chcę jednak zupełnie rezygnować z tej idei. Wciąż wierzę, że jest młodzież mająca w sobie energię, którą zechcą spożytkować w ramach samorządu. Do trzech razy sztuka. Kolejne wybory ogłosimy w nowym roku szkolnym.
Pozostaje mieć nadzieję, że odbędą się one inaczej niż poprzednie. Od początku zarzucano szkołom, że nie potraktowały poważnie wyborów. W niektórych przypadkach to dyrektor wyznaczył reprezentantów szkoły, a nie uczniowie. Właśnie w tym upatrywano słabość rady.

Jak się chce...

Młodzieżowa Rada Gminy miała być kuźnią przyszłych samorządowców. Mieli się w niej znaleźć uczniowie społecznie zaangażowani. Chcący działać na różnych płaszczyznach, w czym mogła być pomocna bliskość władz miasta. Mogli być ciałem doradczym dla Rady Miejskiej Świecia w sprawach dotyczących dzieci i młodzieży. Czy tak być może? Z pewnością tak, co udowadnia Młodzieżowa Rada Miasta w Wąbrzeźnie, która działa wyjątkowo prężnie. Organizuje zajęcia pozalekcyjne, wypoczynek dzieci w czasie ferii i wakacji itp. Dorównać chce jej, powołana w tym roku, Młodzieżowa Rada Miasta Grudziądz. Ostatnio młodzież dała o sobie znać organizując różnego rodzaju akcje mające na celu zachęcenie grudziądzan do wzięcia udziału w wyborach. Dla równowagi trzeba nadmienić, że w Toruniu, podobnie jak w Świeciu, także podjęto decyzję o rozwiązaniu młodzieżowej rady. Z tego samego powodu, co u nas.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
W wielu miastach takie Rady działają z powodzeniem. Dlaczego w Świeciu jest inaczej? Młodzi biorą przykład od dorosłych. W Świeciu brak nowych twarzy, nowych pomysłów, miasto jest senne jakby zamknięte na cztery spusty. Więc najpierw trzeba pozwolić rozwinąć skrzydła dorosłym, a na tej ,,fali,, młodzież pokaże swoje talenty. Młodych, zdolnych tutaj nie brakuje, raczej brakuje chętnych, aby ten zapał odpowiednio wykorzystać.
ś
świeciak
Myślę, że nie można obarczać młodych ludzi całą odpowiedzialnością za działalność Młodzieżowej Rady w Świeciu. Może to także, a według mnie przed wszystkim "zasługa" dorosłych, którzy nie potrafili tych młodych ludzi zainteresować działalnością, podsunąc im chociażby jakieś pomysły. Mlodzi ludzi obecnie są bardzo wybredni i naprawdę trudno ich czymś zainteresować na dłużej. Kiedy jednak to się uda, to można od nich czerpać wiele ciekawych rzeczy.
Jak pokazują inne miasta można to jednak z powodzeniem osiągnąć, tylko trzeba chcieć i umieć.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska