Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie pomnika Lecha Kaczyńskiego. Radni PiS wycofali projekt

(WG)
Paweł Rzymyszkiewicz z Młodych Demokratów (po lewej) na dzisiejszej sesji złożył petycję szefowi rady miasta Marianowi Frąckiewiczowi
Paweł Rzymyszkiewicz z Młodych Demokratów (po lewej) na dzisiejszej sesji złożył petycję szefowi rady miasta Marianowi Frąckiewiczowi (WG)
Decyzja zapadła podczas dzisiejszych obrad rady miasta.

W Urzędzie Miasta od rana było gorąco.
Młodzi Demokraci zebrali się tuż przed godz. 10 na Rynku Staromiejskim. Kilkanaście osób przeszło pod magistrat. Apel na ręce szefa rady miasta Mariana Frąckiewicza złożył szef stowarzyszenia Paweł Rzymyszkiewicz. Młodzieżówka PO zebrała 4 tys. podpisów pod petycją przeciw budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej. - Ta inicjatywa działaczy PiS dzieli torunian - uważa Rzymyszkiewicz. - Apelujemy, aby w przyszłości tego typu projekty, które wywołują tak dużo emocji, były konsultowane z mieszkańcami.

Czytaj też: Spór o pomnik Lecha Kaczyńskiego

Na dzisiejszej sesji toruńscy radni rozpatrzą projekt klubu PiS, który ma dać zielone światło na budowę pomnika Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej. Monument miałby stanąć przy ul. Chopina z dobrowolnych zbiórek. Ma go zaprojektować i wykonać artysta rzeźbiarz Tadeusz Wojtasik,

Radni zajmą się projektem prawdopodobnie po godz. 15. Kluby PO i SLD zapowiedziały, że będą przeciw. Daje to 13 głosów w 25-osobowej radzie. Za pomnikiem są kluby PiS i prezydencki Czas gospodarzy.

Dyskusja w kuluarach jest gorąca. - Mógłbym przynieść pięć tysięcy głosów popierających budowę pomnika - mówi Jacek Kowalski, szef klubu PiS. - Ale nie chcieliśmy uczestniczyć w wojnie toruńsko-toruńskiej, którą wywołał radny PO Paweł Gulewski. Żałuję, że wchodzi w usta Stefana Niesiołowskiego, używając języka nienawiści. Słuchając wypowiedzi radnych i sympatyków Platformy można odnieść wrażenie, że to PO dzieli społeczeństwo.

- Nie byłoby całej tej wojny i burzy, która się przetoczyła przez nasze miasto gdyby nie propozycja i projekt PiS - odpowiada na te zarzuty Paweł Gulewski. - To my zostaliśmy postawieni pod ścianą, musieliśmy odpowiedzieć na tą kontrowersyjną inicjatywę. PiS odwraca kota ogonem. Nie było by całego zamieszania gdyby nie podszyta politycznym cynizmem propozycja PiS.

Tomasz Kruszyński, szef klubu SLD: - Nie należy rozdrapywać ran, które nie zostały jeszcze zabliźnione. Historia w ciągu kilkunastu lat powinna ocenić dokonania prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla Polski, a może i dla Torunia, jeśli takowe były i wówczas będzie można z dystansu spojrzeć na to, czy rzeczywiście trzeba w Toruniu go honorować. Będziemy głosować przeciwko inicjatywie PiS, która ma doprowadzić do pospiesznego wzniesienia monumentu, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Musimy się wsłuchać w głos mieszkańców Torunia. Mam nadzieję, że nas sprzeciw nie wpłynie na współpracę z PiS i Czasem gospodarzy w radzie miasta. Koalicja funkcjonuje dobrze, dobrze załatwia sprawy mieszkańców i dobrze by było żeby funkcjonowała tak jak dotychczas. Sądzę, że ta sprawa, typowo polityczna, ideologiczna nie wywoła poważnych wstrząsów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska