Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie boję się śmierci. Boję się umierania

Hanka Sowińska [email protected] tel. 52 326 31 33
Zdania dotyczące eutanazji są podzielone.
Zdania dotyczące eutanazji są podzielone. Jolanta Zielazna
Co na temat godności w chorobie, zaprzestania uporczywej terapii, prawnej możliwości skrócenia cierpienia myślą nasi Czytelnicy? Czy w naszym kraju dyskusja o eutanazji jest potrzebna?

W piątek rozmawiałam z Czytelnikami o tzw. testamencie życia oraz sporządzaniu oświadczeń o wyrażeniu zgody lub sprzeciwu na stosowanie określonych procedur medycznych. Zapisy takie zakłada nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta przesłana jesienią ub.r. do prezydenta przez prawników i lekarzy z Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci. Podobne zmiany znalazły się w projekcie ustawy złożonej przed tygodniem w Sejmie przez Ruch Palikota.

- Można zwalczać eutanazję oficjalnie, ale też mówić, że jest wprowadzana w białych rękawiczkach. Choruję na cukrzycę, od czasu wprowadzenia ustawy refundacyjnej płacę za insulinę znacznie więcej. Nie wspomnę już, że za komuny była dla diabetyków za darmo. Teraz urzędnik decyduje, czy mam ją wziąć czy nie (a to oznacza śmierć), czy mam zrobić test za pomocą paska czy nie! Czy to nie jest eutanazja w białych rękawiczkach? - pytał pan Krzysztof.

W ocenie Waldemara Szczepańskiego z Włocławka temat jest bardzo kontrowersyjny. - Na pytanie: - Eutanazja czy wielkie cierpienie? - nie sposób udzielić kategorycznej odpowiedzi. Osobiście nie jestem ani za, ani przeciw. Należy się zastanowić, co jest mniejszym złem, biorąc pod uwagę argumenty zwolenników i przeciwników.
Eutanazja to indywidualna sprawa każdego człowieka. Tak twierdzi pan Edward (gm. Lisewo). - To samo dotyczy oddawania narządów - za życia i po śmierci - do transplantacji. Człowiek powinien mieć prawo określić się za życia. Natomiast obowiązkiem lekarzy jest jak najdłużej leczyć pacjenta.

Pod "testamentem życia" obiema rękami podpisuje się pan Janusz z Torunia. - Jestem za tym, by legalnie wprowadzić eutanazję. Tak, by każdy miał prawo wyboru. Wiem, co znaczy cierpienie, jestem po wypadku.

Aleksander Przygoda z Bydgoszczy też deklaruje się jako zwolennik eutanazji. - Jako człowiek już niemłody mam świadomość końca życia. Będę musiał porozmawiać ze swoimi dziećmi. Muszą znać moją wolę.

Czytelniczka, która przedstawiła się jako "prenumeratorka Pomorskiej" powiedziała. - Nie boję się śmierci, boję się umierania. Jestem "starą panną" po sześćdziesiątce, dlatego popieram zmiany w prawie.

Za prawem do decydowania o sobie jest Czytelnik z Lipna. - Już w 2009 r. pisałem do Kancelarii Sejmu w sprawie "testamentu życia". Dopiero po monitach dostałem odpowiedź, że musi być wniesiona inicjatywa ustawodawcza. Tak się teraz stało, zatem liczę, że zyskamy prawo, by móc kończyć życie wtedy, kiedy będziemy chcieli.

Czytaj też: Starość się nie opłaca

Z wieloma ważnymi przemyśleniami na temat człowieka jako istoty jeszcze nie zbadanej do końca i ocenami dotyczącymi eutanazji podzielił się z nami pan Waldemar ze Świecia - przeciwnik eutanazji.
- Życie jest pasmem cierpienia - fizycznego, psychicznego, duchowego. Ale to nie powód, by je kończyć. Trzeba zapytać: - Czy można sobie odebrać życie? A czy sobie je dałem? Nie. Nie wolno nikomu ingerować, zarówno w kres, jak i początek życia. Jeśli do tego dopuścimy, będzie katastrofa - przekonywał pan Waldemar.

Przeciwniczką skracania życia na życzenie pacjenta jest pani Maria ze Żnina. Jak argumentuje swoje stanowisko? - Nikt nie ma prawa zabrać nam życia. Dzisiejsza medycyna dysponuje ogromnym arsenałem środków uśmierzających ból. Dlatego cierpienie nie jest problemem. Jeśli słyszymy, że ktoś domaga się skrócenia życia to nie dlatego, że cierpi, tylko, że jest sam. Inną sprawą jest fakt, że schorowanymi ludźmi nasza rodzima służba zdrowia nie chce się zajmować.

Na "dobijanie ludzi" absolutnie nie godzi się pani Barbara. - Nawet największy kaleka chce żyć. Dlatego ci, którzy myślą o wprowadzeniu eutanazji niech sobie to wybiją z głowy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska