Strażak postanowił do nowego sezonu zgłosić jedynie drużynę kobiet, występującą w III lidze, oraz sekcję orlików.
Z informacji, które posiadamy wynika, że wpływ na tę decyzję miały mieć głównie sprawy finansowe, lecz nie tylko.
Zarząd ubolewa nad relacjami na linii miasto-klub oraz nad postawą osób odpowiedzialnych za sport w gminie Świecie.
- Żaden urzędnik, ani radny ze Świecia nie przyszedł na obiekt w Przechowie, by podziękować naszym piłkarzom za historyczny awans do IV ligi. To przykre - mówi Mateusz Grajewski, członek zarządu Wdy II Strażaka Przechowo.
Przeczytaj także: Pedofil z Gostynina skontaktował się z wychowanką domu dziecka. Są wyniki kontroli
- W klub wkładam sporo własnych pieniędzy. Wraz z awansem wzrosły też koszty. Zwróciłam się z prośbą do miasta o zwiększenie dotacji. Dowiedziałam się, że mogę liczyć jedynie na środki przewidziane w ramach rezerwy budżetowej. Nie były one jednak wystarczające, by klub mógł normalnie funkcjonować - mówi Jolanta Grajewska, prezes Strażaka Przechowo. - Jako zarząd bylibyśmy skłonni podjąć ryzyko i zgłosić zespół seniorów do rozgrywek z budżetem jaki mamy w chwili obecnej, lecz do tego potrzebna byłaby deklaracja ze strony miasta, że w przyszłym roku klub otrzyma dotacje adekwatną do potrzeb. Takiej deklaracji nie było - dodaje Grajewska.
Poprosiliśmy w Urzędzie Miejskim w Świeciu o stanowisko w tej sprawie.
Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że zarówno wiceburmistrz Krzysztof Kułakowski, oraz Zbigniew Iwański, zastępca dyrektora OKSiR do spraw sportu przebywają obecnie na urlopach. Obaj odpowiadają za sport w gminie Świecie.
Wideo: Pogoda na dzień + 4 kolejne dni (08 + 09-12.08.2017) | POLSKA