Kiedy w Łebieniu w powodu zerwanej przez wichurę linii energetycznej zabrakło w weekend prądu, życie chorej córki pani Justyny zawisło na włosku. Dziewczynka cierpi na niewydolność krążeniowo-oddechową - gdy brak prądu, nie działają urządzenia ułatwiające oddychanie oraz odżywianie. Rodzinie pomogli lęborscy strażacy, którzy przywieźli agregat prądotwórczy. - Muszę podziękować straży pożarnej w Lęborku, że tak szybko zainterweniowała - mówi pani Justyna.