Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą do ekstraligi

(maz)
W ubiegłym roku zawodnicy Startu i Polonii walczyli o utrzymanie się w Enea Ekstralidze. Teraz jeżdżą na zapleczu, ale bez ciśnienia na szybki powrót do grona najlepszych drużyn
W ubiegłym roku zawodnicy Startu i Polonii walczyli o utrzymanie się w Enea Ekstralidze. Teraz jeżdżą na zapleczu, ale bez ciśnienia na szybki powrót do grona najlepszych drużyn Fot. Andrzej Muszyński
- Jeśli będziemy wygrywać mecz za meczem, nie wiem co zrobimy - mówią przedstawiciele najskuteczniejszej dotąd drużyny Nice Polskiej Ligi Żużlowej.

Carbon Start Gniezno, to obok Polonii Bydgoszcz i PGE Marmy Rzeszów, ubiegłoroczny spadkowicz z Enea Ekstraligi. Z tej trójki na razie prezentuje się najbardziej solidnie. Początek rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej rozpoczął od trzech wygranych.

Jeśli ta passa zostanie podtrzymana, kibice będą się cieszyć, ale dla działaczy to problem. - Nie wiem, co wtedy zrobimy. Mogę jednak podkreślić, że nie zmienimy zdania i na pewno nie będziemy chcieli awansować do ekstraligi - powiedział Robert Łukasik, przewodniczący Rady Nadzorczej Startu, w rozmowie z portalem sportowefakty.pl - Chcemy się utrzymać i już po ostatnim meczu z kolegami się trochę śmialiśmy, że jesteśmy coraz bliżej realizacji tego celu. Na pewno byłoby dobrze, gdyby drużyna dostała się do fazy play off. Im dłużej będziemy jechać tym lepiej. Chciałbym jednak zaznaczyć, że nie interesuje nas awans do ekstraligi. Mamy bardzo duże zobowiązania do spłacenia i musimy to zrobić przed najbliższe trzy lata. W związku z tym nikt nie ma apetytu na ekstraligę. Nie będziemy chcieli do niej awansować - dodał.

Elita wykańcza finansowo

To sytuacja bez precedensu. Jeszcze niedawno wszystkie kluby marzyły o startach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz sytuacja się zmienia, bo jazda w elicie wykańcza finansowo. Bez solidnych podstaw (możnego sponsora) kluby wpadają nie tylko w pętlę spadków i awansów, ale również w poważne kłopoty finansowe.
Dlatego również w Bydgoszczy podejście zmieniło się radykalnie. Po poprzednich spadkach z ekstraligi Polonia zbroiła się zimą tak, że awans w kolejnym sezonie był tylko formalnością. Powrót do grona najlepszych drużyn okazywał się jednak bolesny i krótki. Wydatki na transfery w I lidze odbijały się działaczom czkawką.

Po trzecim spadku priorytety się zmieniły. Nikt, tak jak w Gnieźnie, nie mówi o niechęci do ekstraligi, ale ciśnienia na szybki awans już nie ma. Najważniejsze jest ustabilizowanie finansów, a łatwiej to zrobić przy dłuższym pobycie na zapleczu.

W tej sytuacji najłatwiejszą drogę do awansu powinna mieć zamożna PGE Marma Rzeszów. Z tą drużyną Polonia spotka się już w niedzielę (początek o godzinie 16.30). W kasie klubowej można już kupować bilety na to spotkanie. Ceny: trybuna główna - 50 zł, sektor B - 20 zł, sektor C - 16 zł i 10 zł (7-12 lat), dzieci ur. od 2008 roku - wejście bezpłatne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska