Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dać plamie plamić

Oprac. mkj
Tu nie wykpimy się już  małym malowaniem. Zacieki i wilgoć są już na tyle duże i głębokie, że na pewno trzeba będzie zeskrobać sporą warstwę tynku, żeby usunąć źródło zniszczenia. Potem czeka nas wyrównywanie ubytków i szlifowanie powierzchni, a dopiero na końcu malowanie. I też najlepiej farbą izolującą plamy.
Tu nie wykpimy się już małym malowaniem. Zacieki i wilgoć są już na tyle duże i głębokie, że na pewno trzeba będzie zeskrobać sporą warstwę tynku, żeby usunąć źródło zniszczenia. Potem czeka nas wyrównywanie ubytków i szlifowanie powierzchni, a dopiero na końcu malowanie. I też najlepiej farbą izolującą plamy. Fot. Adam Lewandowski
Po zacieku nie wolno natychmiast rozpoczynać remontu. Inaczej tylko narobisz sobie dodatkowej roboty.

Niedawno zrobiliśmy w domu remont. Nie zdążyliśmy się jednak nim nacieszyć, bo ... na świeżej farbie pojawił się jeszcze bardziej świeży zaciek .
Najpierw, oczywiście wyjemy ze złości, a potem najchętniej zaraz zabralibyśmy się za ponowny remont, by ten pieski widok zniknął. To drugie rozwiązanie, o czym warto pamiętać, nie wchodzi w grę, gdyż prace remontowe można rozpocząć dopiero wtedy, gdy plama na suficie lub ścianie całkowicie wyschnie. Inaczej, nawet najlepsza farba - zacznie odpadać i trzeba będzie zalany fragment malować ponownie.

Konieczne drapanie

Zanim jednak zabierzemy się za malowanie ... najpierw zeskrobujemy szpachelką zniszczony fragment starej farby. Ale uwaga - to nie zawsze przynosi oczekiwany efekt. Lepiej więc zeskrobać cały fragment tynku, na którym powstał zaciek. Miejsce po tym starym tynku gruntujemy, a następnie - jeśli ubytek jest duży - wyrównujemy masą szpachlową.

Nie przejdzie przez emalię

Kto nie chce się wdawać aż w taki remont, może pójść trochę "na skróty". Można bowiem pomalować najpierw sam zaciek emalią ftalową lub olejną, a całe pomieszczenie później - emulsją do wnętrz. Plama przez emalię na pewno nie przejdzie, ale ... emalia właśnie tworzy nieprzepuszczalną dla pary wodnej powłokę, więc może się pojawić w tym miejscu wilgoć. Nie polecamy też tego rozwiązania wtedy, gdy nie wiemy, w jakim stanie był mur pod warstwą emalii ftalowej. Jeśli nie wysechł, ściana może się w tym miejscu wybrzuszać.

Farba z izolacją

Najprostszą metodą "zniszczeni" brzydkiego widoku i naprawienia szkody jest zamalowanie zacieku specjalną farbą izolującą plamy. Taka farba pozwala murom oddychać, a nie ma litości dla plam po wodzie, papierosowym dymie czy dla sadzy - już po jednokrotnym malowaniu. Tylko bardzo uciążliwe zabrudzenia wymagają pokrycia powierzchni drugą warstwą farby.
Jednak także w przypadku tych farb bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie podłoża. Jeśli w miejscu, w którym ściana zaciekła, stara farba się łuszczy lub tworzy pęcherze - trzeba ją usunąć. A gdy nierówności po tym są duże, lepiej wyrównać je przed malowaniem zaprawą gipsową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska