Zajęli drugie miejsce w Pomorskiem w kategorii zagroda rolnicza.
Komisja niezapowiedziana
Gospodarują w Pawłowie na 45 ha, specjalizując się w hodowli trzody chlewnej. Teraz wchodzą też w rzepak, bo jak zauważa pan Wiesław, jest taki trend.
Najpierw zajęli pierwsze miejsce w powiatowym etapie konkursu, a cieszą się bardzo z drugiego w województwie. Nie potrafią powiedzieć, co najbardziej zachwyciło komisję, bo gdy zwiedzała ich gospodarstwo, nie było ich w domu. Zresztą niezapowiedziane wizytacje to standard.
Nagrody nie tylko w Gdańsku
- Sześć lat temu dostaliśmy wyróżnienie w etapie wojewódzkim - wspomina Wiesław Osowski. - W gospodarstwie już tak jest, że trzeba umieć pogodzić pracę w polu z porządkami. U nas jest tradycyjnie, ja na polu, żona do porządków. Ale nie robimy tego dla konkursu, tylko dla siebie.
W Dworze Artusa w Gdańsku odebrali nagrody, m.in.zestaw kieliszków i maszynę do cięcia drewna, a wójt Zbigniew Szczepański, dumny ze swoich rolników, obiecuje dać im mały prezencik ze swojego ogrodu.