CBŚP rozbiła grupę przestępczą w regionie

Rodziny z Mszana po pożarze straciły dach nad głową
W środę, 13 lipca ok g. 16.20 w Mszanie w gminie Brodnica doszło do pożaru domu. Jak przekazał nam st. kpt. Krzysztof Natucki, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy na miejsce przyjechali strażacy z trzech zastępów Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Brodnicy oraz po jednym z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bobrowie i Zbicznie. Gdy dotarli, przed domem było siedem osób, w tym troje dzieci, a wszyscy sami wyszli z budynku, nikt nie ucierpiał. Strażacy zastali także rozwinięty pożar werandy drewnianej dobudowanej do domu. Natychmiast rozpoczęli zatem gaszenie trzema prądami wody, a następnie rozebrali nadpalone części budynku. Ogień, niestety, rozprzestrzenił się na poddasze. - Spaleniu uległa więźba dachowa wraz z pokryciem o powierzchni ok. 30 m², weranda konstrukcji drewnianej o powierzchni ok. 9 m², pomieszczenie mieszkalne o powierzchni ok. 20 m² - przekazał st. kpt. Krzysztof Natucki. Działania strażaków trwały dwie godziny czterdzieści minut.
Asp. Michał Tatkowski, zastępca oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy przekazał nam, że policjanci ustalają przyczynę tego pożaru.
Straty, które wskutek pożaru odniosła 67-letnia właścicielka domu wstępnie szacowane są nawet na ok. 140 tys. zł. Wiesława Jaranowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brodnicy przekazała nam, że w środę, 13 lipca po pożarze była na miejscu. - Straty są duże - zauważa. Łącznie w budynku mieszkały trzy rodziny, w tym dwie z nich straciły dach nad głową. Jedno z mieszkań, które nie nadaje się do dalszego zamieszkania znajduje się na parterze. Drugie, niedawno wyremontowane, było zamieszkane na poddaszu przez rodziców z trojgiem dzieci w wieku cztery miesiące, 9 lat i 13 lat. Wstępnie tylko w jednym mieszkaniu można obecnie przebywać.
Rodzina, urzędnicy i mieszańcy pomagają pogorzelcom z Mszana
Kierownik GOPS-u Wiesława Jaranowska już apeluje o pomoc dla rodziny. - Nie można przejść obojętnie obok ludzkiego dramatu. Trzeba wesprzeć ludzi - mówi. Odzież, żywność, ale przede wszystkim materiały budowlane można przekazywać za pośrednictwem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brodnicy, kontaktując się pod numerem tel. 564-954-990. W sobotę, 16 lipca mieszkańcy wsi organizują akcję, podczas której pomogą w uporządkowaniu terenu po pożarze. Tego dnia zorganizowane zostanie także spotkanie, podczas którego ustalone zostanie, co dokładnie jest potrzebne pogorzelcom. Na razie ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny, która mieszkała na poddaszu pod tym linkiem. Cel to 40 tys. zł. - Nie jest łatwo prosić o pomoc, ale są takie momenty w życiu, że nie da się inaczej - czytamy na stronie zbiórki utworzonej przez siostrę kobiety, która straciła mieszkanie wraz z mężem i trojgiem dzieci.
Wszystkie trzy rodziny mają obecnie gdzie mieszkać. O taką pomoc nie zwrócili się do gminy Brodnica. - Na razie nam odmówiono, ale jeśli rodzina zmieni zdanie, to jak najbardziej gmina jest otwarta i chce udzielić pomocy - mówi Wiesława Jaranowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brodnicy i podkreśla, że jako kierownik GOPS-u będzie szukała różnych form wsparcia pogorzelców. Nie wyklucza organizacji akcji charytatywnej jak dla pogorzelców z Szabdy, o czym pisaliśmy pod tym linkiem.