W kilkunastu gminach naszego regionu jest za mało kandydatów na radnych! Co będzie, jeśli nikt więcej nie przybędzie?
Jeśli jest tylko jeden kandydat do mandatu radnego, wówczas głosowania w danym okręgu się nie przeprowadza. Komisja uznaje mandat za obsadzony bez głosowania.
- Sam szukałem kogoś, kto mógłby mnie zastąpić, ale nie ma chętnych. Zastanawiałem się, dlaczego nikt nie pali się do tego, by zasiąść w tym gremium. Myślę, że profity z tego żadne, a to nie praca tylko ciężka służba - mówi Henryk Krzywdziński ze Starogrodu w gm. Chełmno.
O północy z czwartku na piątek gminne komisje wyborcze czekają na nazwiska chętnych na radnych. Gdzie jest taka sytuacja?
Sprawdź w czwartkowym "papierowym" wydaniu "Gazety Pomorskiej". Udostępnij