https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma muzeum w Dobrzyniu nad Wisłą. I ponoć formalnie w ogóle nie było

Dom kultury zyskał  po bibliotece dużą salę. Bibliotekę przeniesiono tam, gdzie było Muzeum Dobrzyńskie. - Było, ale nieformalnie - mówi  - Jacek Waśko.
Dom kultury zyskał po bibliotece dużą salę. Bibliotekę przeniesiono tam, gdzie było Muzeum Dobrzyńskie. - Było, ale nieformalnie - mówi - Jacek Waśko. Wojciech Alabrudziński
Regionalistów oburzyła likwidacja Muzeum Dobrzyńskiego. Niektórzy krytykują także przenosiny biblioteki, po to, aby DDK "Żak" zyskał więcej powierzchni.

Tę kolekcję, składającą się głównie ze zbiorów prywatnych, tworzono przez lata. Była odzwierciedleniem historii regionu, znanych postaci, przedstawiała folklor ziemi dobrzyńskiej.

Jak można zlikwidować coś, czego nie było?
Burmistrz Jacek Waśko tłumaczy, że duża sala z tarasem, w której znajdowała się biblioteka, została przeznaczona na użytkowanie przez Dobrzyński Dom Kultury "Żak", któremu brakowało takiej powierzchni. Zaprzecza, że biblioteka trafiła do gorszych pomieszczeń.

- Odpowiadają wszelkim normom - mówi. - Są nieco mniejsze, na niższej kondygnacji, ale zbiory pozostają te same. A spotkania z czytelnikami można przecież organizować w sali "Żaka", na piętrze.

Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska