Niestety wiadomości o "suszących miśkach" słuchają również złodzieje.
- Podczas ostatniej akcji "Bezpieczna droga" policjanci zatrzymali 186 samochodów i ukarali 67 kierowców mandatami - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Zatrzymano również 8 dowodów rejestracyjnych. - Tego typu akcje mają na celu przede wszystkim ograniczenie wypadków drogowych, których najczęstszymi przyczynami są zbyt dużą prędkość, wyprzedzanie w miejscach niedozwolonych, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu i prowadzenie samochodu po pijanemu.
Ilu wiedziało, że stoją?
Kiedyś CB-radia używali głównie kierowcy ciężarówek, którzy informowali się wzajemnie o skrótach, utrudnieniach na drodze, objazdach czy korkach. Gdy popularne CB trafiło do samochodów osobowych, kierowcy zaczęli je traktować jak antyradar. Formalnie policjanci nie mogą karać za używanie w ten sposób radia.
Bez mandatu
- Nie ma takiego przepisu - mówi Artur Rzepka, rzecznik toruńskiej policji. - Nawet artykuł 45.1. kodeksu drogowego, punkt drugi, który mówi, że kierującemu zabrania się korzystania w czasie jazdy z "telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku", też nie pozwala wystawić mandatu.
Gdyby uznać to za wykroczenie, wówczas policjanci również nie mogliby korzystać z radia. Takie jest zalecenie Komendy Głównej Policji.
Drogówka zapewnia, że nie słucha rozmów kierowców, bo nie ma takiej możliwości. - Policjanci musieliby mieć w radiowozie swoje prywatne CB, bo te które mają w samochodach, nie pozwalają na połączenie się kanałem ogólnym, na którym rozmawiają kierowcy - kontynuuje Artur Rzepka.
Nie każdy potrafi
- Rozmawiać trzeba umieć, bo kierowcy używający CB-radia nie odezwą się, jeśli nie będziemy mówili ich językiem - mówi Rafał, zawodowy kierowca z Torunia. - Przyznam, że kupiłem CB przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa. Kierowcy są bardzo życzliwi i chętnie pomagają sobie, gdy tylko poprosimy o pomoc.
- Używam CB-radia również dlatego, żeby głupio nie wpaść w miejscu, gdzie jest ograniczenie np. do 40 km/h. - dodaje Rafał. - Ale służy mi ono głównie do komunikacji z innymi kierowcami. Zauważyłem jednak, że odkąd jego popularność wzrosła, zmieniła się też kultura języka. Często słyszę wulgaryzmy w głośniku, a pamiętajmy, że przecież niektórzy podróżują z dziećmi.
Słownik najczęstszych zwrotów
Krokodylki - Inspekcja Transportu Drogowego
Misiaczki - policjanci
Misiaczki na hulajnogach - policja na motocyklach
Suszarka - radar
Miśki suszą - policja kontroluje prędkość
Ścieżka - droga
Zjechać na margines - ustąpić miejsca
Zielonki - Straż Leśna
Telewizja - fotoradar
Dyskoteka - samochód jadący na światłach ostrzegawczych, np. karetka, straż pożarna na sygnale
Bajo, szerokości - najczęstsze pozdrowienia