https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie odtrącaj chorych

Tekst I Fot. Maria Eichler
- Czubki, głupole, kretyni, wariaci - tak często "normalni" Kowalscy mówią o ludziach chorujących psychicznie.

Nie zdają sobie sprawy, że choroba może dopaść także ich. W niedzielę stowarzyszenie "Opus" zapraszało na Dzień Solidarności z Osobami Chorującymi Psychicznie. W Polsce był on organizowany po raz siódmy, w Chojnicach - od pięciu lat.

Jest po to, by zerwać ze stereotypami pokutującymi o chorych na schizofrenię. By ich nie odrzucać, nie dyskryminować, nie skazywać na podwójną samotność i cierpienie.

Bez uprzedzeń

- Każdy może zachorować - przypominała podczas inauguracji uroczystości Daria Kwiatkowska. - Granica między zdrowiem a chorobą jest bardzo płynna. Każdy źle znosi samotność, zwłaszcza jeśli cierpi. Ważna jest wtedy obecność drugiego człowieka.

W tym roku organizatorzy chcieli zwrócić uwagę na rolę rodziny w leczeniu. Dlatego podkreślali, że nie tylko samo trwanie przy chorym jest ważne, także konkretna wiedza, współpraca z terapeutą, z psychologiem, znajomość zasad postępowania.

- Nasze stowarzyszenie istnieje od sześciu lat - informowała jego prezeska Zyta Szuca. - Utrzymujemy się ze składek członkowskich i z tego, co dostajemy od naszych dobroczyńców. Od roku mamy status organizacji pożytku publicznego. Walczymy o to, by nasi podopieczni mogli podjąć pracę, by mieli pomoc psychologiczną i psychiatryczną, organizujemy dla nich warsztaty.

A marzeniem jest, by postawę uprzedzenia i rezerwy zastąpić akceptacją, wiedzą i zrozumieniem problemów.

Stowarzyszenie chwali sobie współpracę z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, jest wdzięczne za wsparcie Urzędowi Miejskiemu, a nieocenioną pomoc niosą wolontariusze z Gimnazjum nr 1.

Magda pisze wiersze

- Jesteśmy zaszczyceni, że możemy być razem z wami - mówił w imieniu starosty Stanisława Skai, wicewójt Stefanii Majewskiej-Kilkowskiej i swoim własnym burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - Działacie na rzecz drugiego człowieka i jest to bardzo cenne. Jesteśmy otwarci na wasze potrzeby i deklarujemy, że nadal będziemy pomagać.

Podopieczni ośrodka "Opus" wystawili spektakl złożony z wierszy utalentowanej Magdy, która pyta w nich o sens życia i umierania. O relacje między ludźmi. W inscenizacji pomogła Ilona Piotrowska, całość spodobała się gościom.

Potem było zwiedzanie ośrodka przy Gdańskiej 15b i oglądanie m.in. prac haftowanych krzyżykowo przez Bożenę czy rysunków Janka, który na początku przedstawiał na nich bezlistne drzewa, potem jednak - w miarę poprawy stanu zdrowia - zaczęły się one zielenić, a nawet trysnęła żywa woda.

Tego dnia kilkakrotnie organizatorzy zapraszali do przejścia przez symboliczne Drzwi Tolerancji, była też uroczysta msza i popołudniowe spotkanie z rodzinami.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska