Niedawno ponownie o udostępnienie listy obecności z podpisami doradcy Adama Domińskiego wystąpił radny Piotr Kosobucki. Odpowiedź na sesji nie padła.
Minął czas udzielenia pisemnych odpowiedzi, więc pytamy wiceburmistrza Czerska Grzegorza Klauzę o informację, jak ustosunkował się do wniosku radnego. - Odmówiłem radnemu Kosobuckiemu udzielenia zgody na udostępnienie mu do wglądu listy obecności Adama Domińskiego - odpowiada.
Dlaczego? Na podstawie orzeczenia Samorządowego Kolegium Odwoławczego ze Słupska, które uznało, że doradca nie jest funkcjonariuszem publicznym. A wglądu do wydania informacji w trybie publicznym można domagać się wówczas, gdy sprawa dotyczy funkcjonariusza publicznego. Jak się dowiedzieliśmy, dane te można podać, gdyby sam zainteresowany zrzekł się ich ochrony. A doradca Adam Domiński nie przystał na taką ewentualność.
Niebezpieczne ulice Grudziądza. Tędy lepiej nie chodzić w pojedynkę [lista]
Piotr Kosobucki wielokrotnie występował na sesjach o listę. - Jest strasznie chroniona - mówił ostatnio. - Czego się państwo wstydzicie? Czy ta lista jest tak żenująca, że nie powinniśmy jej poznać?
Zasugerował, że podobny kłopot z podpisywaniem listy obecności może mieć też adwokat Tomasz Pepliński.
Radny nie ma wątpliwości, że mieszkańcy powinni poznać, jak i ile pracuje Domiński. - Nie zaglądam nikomu do kieszeni - absolutnie - mówił. - Dla mnie koszt tego etatu ogranicza gminne inwestycje.