1 z 3
Przewijaj galerię w dół

Ludzie stali przed księgarnią całą noc, a wielu przyjeżdżało z odległych miast, by w Tygodniu Książki Poszukiwanej kupić wymarzony tytuł
2 z 3

fot. Wojtek Wieszok
- Czy to nie ironia, że za czasów PRL-u mieliśmy największą w kraju księgarnię, którą padła, gdy nastała III Rzeczpospolita? - zastanawia się pan Sobolewski (na zdjęciu przed dawną księgarnią)