https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko pasta, czyli włoskie jedzenie

(sw)
Lazania to popisowe danie Restauracji Staromiejskiej
Lazania to popisowe danie Restauracji Staromiejskiej Lech Kamiński
Przepis na restaurację był prosty: rodowity Włoch i Polka, uwielbiająca włoską kuchnię, dużo bazylii i rozmarynu.

Tym sposobem powstała Restauracja Staromiejska.

Staromiejska to XIV-wieczny lokal wyposażony w piękne, nastrojowe wnętrze, w którym usłyszymy włoską muzykę i posmakujemy włoskich (choć nie tylko takich) dań.

Restauracja Staromiejska istnieje od 1991 roku. Był to pierwszy lokal serwujący dania kuchni włoskiej w naszym mieście.

- Często jeździłam i nadal jeżdżę do Włoch - zdradza współwłaścicielka restauracji. - Przynajmniej dwa razy w roku odwiedzam ten kraj i z każdej takiej podróży przywożę pomysły kulinarne, które następnie pojawiają się w naszym menu.

Drugim współwłaścicielem restauracji jest Włoch, który czuwa nad tym, by lokal był prowadzony w prawdziwie włoskim stylu. Co tu możemy zjeść?

- Naszym gościom oferujemy najlepsze spaghetti oraz owoce morza - zachwala Bożena Ziemann, współwłaścicielka restauracji. - Przyrządzamy również dania kuchni polskiej oraz świeże ryby. Przyznam, że zagraniczni turyści często pytali nas o polskie jedzenie. Dlatego rozszerzyliśmy menu o takie dania.

Specjalnością restauracji jest prawdziwa włoska pizza wypiekana w piecu drzewnym przygotowywana przez włoskiego Maestro.

- Zdarza się, że Włosi albo osoby, które były np. na wakacjach we Włoszech, przychodzą do nas na pizzę i mówią, że nasza jest równie dobra jak ta, którą jedli we Włoszech - mówi współwłaścicielka.

Ciekawostką jest fakt, że Restauracja Staromiejska jest jednym z niewielu miejsc, w którym możemy zjeść Pizzę Jana. To pizza na której prócz sera i pomidorów znajdziemy surówkę z młodej kapusty.

- Gwarantujemy świeżość naszych potraw, gdyż są one przygotowywane bezpośrednio przed podaniem - zachwala Bożena Ziemann. - Sami lepimy pierogi, sami robimy lody. Dlatego nasze desery lodowe smakują zupełnie inaczej, niż takie, w których znajdziemy lody z pudełka.

A jeśli już o deserach mowa, to typowo włoskimi słodkościami, podawanymi w restauracji są pannacotta (krem budyniowy z różnymi sosami do wyboru) oraz zupa inglese (krem z dodatkiem alkoholu z biszkoptami).

Włosi lubią dobrze zjeść. Toteż zajadają się takimi daniami jak rozbif (mięso wołowe rozwijane w plastry, pieczone w winie i podawane z rucolą i parmezanem) albo kurczakiem w potrawce po włosku.

- My w Polsce kurczaka w potrawce kojarzymy z białym sosem - tłumaczy Bożena Ziemann. - Ale Włosi uwielbiają pomidory, dlatego ich kurczak w potrawce jest podany w pikantnym sosie pomidorowym.

Z kolei wielbiciele mięsa zadowolą się daniem bastica florentina - to solidna porcja mięsa z grilla (300 - 500 gram) posypana czosnkiem i rozmarynem.

- Do tego koniecznie włoskie wino - mówi Bożena Ziemann. - W naszej restauracji są tylko wina włoskie. Nie mamy potrzeby sprowadzania innych win. Uważam, że do kuchni włoskiej pasują wina włoskie. Poza tym klienci lubią włoskie wino i się na nim znają. Mamy też oczywiście włoskie piwo oraz najróżniejsze napoje bezalkoholowe.

Choć jeszcze 17 lat temu, gdy powstała restauracja, polscy klienci mieli problem, by przyzwyczaić się do włoskich dań.

- Wiele lat temu w Polsce nie wiedzieliśmy co to jest makaron ugotowany al dente - mówi Bożena Ziemann. - Zdarzało się, że klienci zamawiali spagetti, a potem skarżyli się, że makaron nie jest dogotowany. A idealnie przyrządzony makaron powinien być jędrny, lekko twardy i stawiać lekki opór zębom.

Dziś takie skargi się nie zdarzają. Polacy coraz więcej jeżdżą po świecie i degustują lokalne smakołyki.

Podobnie było z kawą z ekspresu. Jeszcze kilkanaście lat temu nie wyobrażaliśmy sobie kawy bez fusów. Dziś to tej zwykłej nie chcemy pić.

KONKURS
Wśród osób, które w poniedziałek w godzinach 14.00 - 14.15 zadzwonią do naszej redakcji i odpowiedzą na pytanie: jakimi składnikami charakteryzuje się pizza Jana wylosujemy jedną, która zabierze bliską sobie osobę na kolację do Restauracji Staropolskiej. Do zwycięzcy oddzwonimy kwadrans po zakończeniu konkursu. Poza tym naszych zwycięzców odwiedzimy w trakcie kolacji i zrobimy im zdjęcie do "Pomorskiej".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska