Prawie 2 mld euro - tyle w najbliższych latach otrzyma nasze województwo do podziału. Kto ile dostanie? Na jakie projekty?
M.in. na te kwestie wpływ chcą mieć: szef szpitala Marek Nowak i dyrektorka teatru Anna Janosz - grudziądzanie, którzy zdobywając bardzo duże poparcie wyborców zostali radnymi sejmiku.
Oboje startowali z listy komitetu Platforma Obywatelska. I oboje podkreślają: - Ważny jest zrównoważony rozwój województwa.
Więcej wiadomości z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz
"Królewskie miasto"
Marek Nowak zasiadał w samorządzie województwa już w ubiegłej kadencji, ale teraz jego pozycja jest mocniejsza, ponieważ wybrano go na wiceprzewodniczącego sejmiku.
- Będę czuwał, aby unijne pieniądze były sprawiedliwe dzielone. Grudziądz był kiedyś "królewskim" miastem, chcę aby i teraz był w dobrej kondycji - mówił dyrektor Nowak podczas wczorajszej konferencji prasowej, którą zorganizował poseł Tomasz Szymański.
Mimo że Anna Janosz pierwszy raz zasiada w sejmiku, wybrano ją na szefową kultury i dziedzictwa narodowego.
- Zamierzam się przyjrzeć według jakiego klucza są przydzielane pieniądze na wydarzenia kulturalne. Kultura to przecież nie tylko Bydgoszcz i Toruń. W czym jest gorsza nasza Wiosna Teatralna od innych festiwali? - pytała retorycznie szefowa teatru.
I zapowiedziała, że będzie chciała, aby członkowie jej komisji odwiedzili także mniejsze miejscowości i przyjrzeli się odbywającym się tam imprezom kulturalnym.
Na jakie projekty wydać unijne pieniądze?
Radni sejmiku zamierzają się spotkać z prezydentem miasta, aby ustalić, jakie unijne projekty są dla nas priorytetowe. Chodzi o to, aby z dużej palety pomysłów wybrać te inwestycje, które są rzeczywiście potrzebne i przyczynią się do rozwoju Grudziądza.
Dyskusyjny jest np. pomysł, aby postawić w naszym mieście halę widowiskowo - wystawienniczą.
- Trzeba się najpierw poważnie zastanowić, czy taka hala jest w ogóle potrzebna, jakie funkcje ma spełniać i kto ma nią w przyszłości zarządzać - podkreśliła dyrektorka Centrum Kultury Teatr.
Szef lecznicy: - Na pewno nie zostawimy po sobie pomników.
Czytaj e-wydanie »