Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiadomo kto prowadził auto, gdy doszło do wypadku

Sławomir Jóźwiak
Policja i straż pożarna zajęły się zabezpieczaniem  zniszczonych aut, wyciekających z nich płynów oraz kierowaniem ruchem.
Policja i straż pożarna zajęły się zabezpieczaniem zniszczonych aut, wyciekających z nich płynów oraz kierowaniem ruchem. archiwum
Z soboty na niedzielę na drodze krajowej numer 91 w Nowych Marzach doszło do poważnej kolizji. Teraz nikt nie chce przyznać się do winy.

Do niebezpiecznego wypadku doszło około godziny czwartej nad ranem. Kierujący golfem uderzył w stojącego na poboczu opla astrę. Na szczęście nikogo w nim nie było. Nieoświetlone auto było zaparkowane przy drodze.
W kolizji uczestniczyła też karetka pogotowia, która oślepiona długimi światłami stojącej przy wypadku ciężarówki zahaczyła o drzwi jednego z pojazdów. W tym wypadku też obyło się bez ofiar.

Przeczytaj także: **

opis odsyłacza

**

Droga była zablokowana

Ustalono, że w kolizji uczestniczyły trzy osoby jadące golfem. Pomocy udzielili im sanitariusze z uszkodzonej karetki.

Policja i straż pożarna zajęły się zabezpieczaniem zniszczonych aut, wyciekających z nich płynów oraz kierowaniem ruchem. Na początku droga krajowa była w całości zablokowana. Następnie auta puszczano wahadłowo. Nad ranem nie było zbyt dużego ruchu, dlatego nie tworzyły się korki.

Sprawcy brak

Następnie policja zajęła się poszukiwaniami zaginionego sprawcy kolizji. Bowiem jak twierdzą trzej uczestnicy wypadku podróżujący golfem, żaden z nich nie prowadził auta, a sprawca "zwyczajnie gdzieś zaginął".
W poszukiwaniach brał nawet udział pies tropiący. Sprawcy jednak nie znaleziono. Kto jest winny owego zdarzenia, pozostaje więc zagadką.

- Sprawa jest w toku, na tę chwilę nie wiemy jeszcze za wiele, ale bardzo prawdopodobne, że sprawcą jest jeden z trójki pasażerów golfa, tylko zwyczajnie nie chce przyznać się do winy - mówi starszy aspirant Maciej Rakowicz, rzecznik świeckiej policji. - Nie możemy jednak nikogo bezpodstawnie oskarżać i musimy brać pod uwagę wszystkie możliwe okoliczności zdarzenia, nawet taką że ów czwarty pasażer golfa istnieje i kierował pojazdem - dodaje funkcjonariusz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska