Zobacz wideo: Duże zmiany w prawie drogowym od czerwca 2021 roku!
Parkingi w Toruniu w czasie epidemii
W kwietniu 2020 roku torunianka przyjechała na starówkę, gdzie prowadzi biznes. Zaparkowała samochód przy ul. Jęczmiennej. Podeszła do parkomatu, ten był jednak owinięty folią. Na niej umieszczono informację o tym, że zaleca się dokonywanie płatności za parkowanie w formie mobilnej. – Działania zostały podjęte w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców – zapewniał urząd.
Polecamy
Torunianka chciała zapłacić za parking, ale nie mogła. – Nie miałam przy sobie telefonu – mówi. Po powrocie do auta spotkała ją niemiła niespodzianka: mandat.
– Tego samego dnia napisałam do MZD, że chciałam zapłacić za parking, ale mi to uniemożliwiono, bo parkometry były obklejone – mówi przedsiębiorczyni.
Tak rozpoczęła się jej batalia z urzędnikami. Przez miesiące wymieniła mnóstwo maili z MZD, z Wydziałem Gospodarki Komunalnej, a także z sekretariatem prezydenta, w którym zabiegała o spotkanie z włodarzem miasta. Choć od sprawy minął blisko rok, do spotkania nie doszło.
Polecamy
– Czuję się pokrzywdzona. Zależało mi choćby na krótkiej rozmowie przez telefon – mówi przedsiębiorczyni.
Od początku nie zgadzała się z karą. Jej zdaniem ograniczenie płatności za parking tylko do aplikacji mobilnej to dyskryminacja.
Przypomnijmy, że gdy Urząd Miasta poinformował o zaklejeniu parkomatów, podobnych głosów były setki. Apelowano o całkowite zniesienie opłat, tak jak uczyniono m.in. w Gdyni czy Krakowie. Tymczasem w Toruniu parkomaty nie działały aż do 1 czerwca.
Jak skończyła się ta historia? Szczegóły w naszej galerii.
