https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie zapomnimy

Tekst i fot. Barbara Zybajło
Na uroczystości w Rudzkim Moście tłumnie  przychodzą tucholanie. Palone są znicze, jest  czas na zadumę o losach bliskich.
Na uroczystości w Rudzkim Moście tłumnie przychodzą tucholanie. Palone są znicze, jest czas na zadumę o losach bliskich.
W niedzielę tucholanie zebrali się w Rudzkim Moście, aby wspomnieć Polaków pomordowanych przez nazistów. Palono znicze, modlono się za zmarłych krewnych i przyjaciół.

     Pamięć jest żywa
     
- Dla nazistów nie było żadnej świętości - _mówił burmistrz Tucholi Edmund Kowalski. - Tu, w Rudzkim Moście, rozstrzeliwano zakładników, a pamięć o tym u wszystkich tucholan jest żywa.
     _Przypomnijmy, masowe mordy w Rudzkim Moście, gdzie oprawcy z Selbstschutzu rozstrzelali kilkuset Polaków, zaczęły się od 24 października 1939 roku.
     Msza i kwiaty
     
Po wojnie ekshumowane ciała pomordowanych na barkach tucholan przeniesiono z miejsca straceń do mauzoleum przy ul. Świeckiej. Dzięki działalności Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Pomordowanych Polaków w Rudzkim Moście, któremu przewodniczył Tadeusz Zakryś, na miejscu straceń pojawił się postument, pod którym w niedzielę delegacje z zakładów pracy i szkół złożyły wiązanki kwiatów. Mszę w asyście księży dekanatu tucholskiego odprawił biskup Jan Bernard Szlaga.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska