W niedzielę paliła się kamienica przy ul. Chełmińskiej 6. Budynek ma jednak wspólną klatkę schodową z kamienicą przy Chełmińskiej 8.
Palący się prywatny budynek, jak orzekli pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego nie grozi zawaleniem. Nie nadaje się jednak do remontu i musi zostać rozebrany. - Miasto nie wyklucza, że pomoże właścicielowi w jej odbudowie. W tej chwili priorytetem dla nas jest zapewnienie mieszkań pogorzelcom. Wydział Gospodarki Komunalnej już nad tym pracuje - informuje Marcin Czyżniewski, rzecznik prezydenta.
Obecnie 12 osób znalazło tymczasowe schronienie w Pogotowiu Opiekuńczym. Wczoraj popołudniu lokatorzy zadymionej kamienicy przy Chełmińskiej mogli zabrać swoje rzeczy. Zapewniono podnośniki (wejście wspólną, spaloną klatką jest niemożliwe) i samochody dostawcze. Miejsce na większe przedmioty udostępniła policja, w swoich magazynach przy ul. Batorego.
Mieszkańcy spalonego budynku stracili cały dobytek.. Osoby, które chciałyby zaoferować pomoc rzeczową proszone są o kontakt pod numerem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - 650-85-62. Pieniądze można wpłacać na konto w Banku Millenium: 79116022020000000061720967 z dopiskiem "Pomoc pogorzelcom".
