https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Nie żyje Karol Włodarski, znany bydgoski krawiec. Miał 54 lata. Bydgoszczanie w żałobie

Agnieszka Domka-Rybka
Archiwum/Pomorska.pl
Zwykł mawiać "Dobry krawiec jest też świetnym „kłamcą”. Jego garnitury potrafiły ukryć wszystkie mankamenty figury. Był prawdziwym mistrzem w swoim fachu.

W pracowni Karola Włodarskiego, Derred przy ulicy Wojska Polskiego w Bydgoszczy, powstawały granitury, które nosili np. znani bydgoszczanie, szył je także m.in. dla liderów biznesu. Od dawna współpracował z "Gazetą Pomorską"

Mówił: - Szyjąc od dziesiątek lat, wielokrotnie wspólnie z moimi klientami dowiedliśmy, że inwestycja w dobry garnitur, buty i inne elementy stroju zwraca się szybciej, niż moglibyśmy się tego spodziewać. Przyszedł do mnie kiedyś klient, biznesmen właśnie, i poprosił o uszycie odpowiedniego garnituru i wprowadzenie w tajniki męskiej elegancji. Skłonił go do tego incydent z przyjęcia biznesowego, na którym choć wydawało mu się, że jest dobrze ubrany, został pomylony z kelnerem. A wystarczyło zapoznać się z zasadą doboru koloru muszki do smokingu.

Przeczytaj archiwalny wywiad: Karol Włodarski szyje garnitury dla liderów biznesu. Opowiada, jaką rolę odgrywa strój w biznesie [rozmowa]

Gdy zaczął się koronawirus, w pracowni Derred zamiast modnych garniturów i koszul, powstawały maseczki ochronne. W kratkę, paski i inne wzory, w tym motywy kwiatowe lub gładkie. Eleganckie, jak wszystko w ofercie pracowni. Z tą jednak różnicą, że maseczki skrojone były na miarę potrzeb - charytatywnie. Setki tych maseczek trafiły do bezdomnych i potrzebujących.

Karol Włodarski zmarł 2 listopada. Miał 54 lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska