Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebanalne walentynki? Podróż w czasie w toruńskim Forcie IV

s
nadesłane
- Chętnych, by zobaczyć Fort IV w Toruniu jest wielu, mamy gości z całego świata - opowiada w rozmowie z „Pomorską” Maciej Okoński.

- W warowni zdarzają się romantyczne chwile?

- Oczywiście. Ba, od kiedy można wziąć ślub poza Urzędem Stanu Cywilnego, organizujemy ceremonie zaślubin. Wiele par decyduje się także na wesela w Forcie IV. Mogę powiedzieć, że chętnych jest wręcz coraz więcej.

- Dzisiaj w forcie goszczą turyści, kiedyś - żołnierze i oficerowie. Jakie były realia życia w tej pruskiej twierdzy, bo zapewne łatwo nie było.

- Niezwykle surowe, żołnierze żyli w wieloosobowych koszarowych salach. Obowiązywał wojskowy dryl. Było niewygodnie, ciemno i zimno (na szczęście już tak u nas nie jest). Jedzenie? Niezwykle proste, bo kasze, ziemniaki i warzywa okopowe. O rarytasach na stołach nie było w ogóle mowy. Co trzeba podkreślić, obiekt mógł pomieścić pięćset osób, ale - na naszych terenach nie było działań wojennych, więc w fortach przebywała tylko podstawowa obsada. Żołnierze dojeżdżali tutaj z garnizonu mieszczącego się na ulicy św. Katarzyny. Nasi przewodnicy są wielkimi pasjonatami czasów pruskich - znają wiele rozmaitych smaczków. Zachęcamy więc do odwiedzin.

- Inżynierowie zastosowali sprytne rozwiązania architektoniczne, by Fort IV stał się nie do zdobycia.

- Na tamte czasy, owszem. Już w trakcie budowy, rozpoczęła się modernizacja. Postęp w dziedzinie militariów szedł do przodu, projekt był zatem przebudowywany i dostosowany do zmieniających się warunków. Proszę stanąć przed naszym Fortem: od razu widać, że jedna część powstała według starych planów, druga zaś została ukończona po przebudowie. Faktycznie, starano się, aby był twierdzą nie do zdobycia - to wzbudza zainteresowanie. Chętnych, aby dzisiaj zobaczyć Fort IV jest wielu, mamy gości praktycznie z całego świata. Przyjeżdżają Amerykanie, mieszkańcy Azji, a nawet i Australii, którzy interesują się historią wojskowości.

- Ich reakcje?

- Są zaskoczeni tym, że Fort jest tak dobrze zamaskowany. Do momentu, kiedy wjadą na plac broni, nie mają nawet świadomości ogromu budynku. Przecież nasz obiekt zajmuje powierzchnię ponad 4 ha. Sama długość kraty fortecznej ma kilometr. To robi tym większe wrażenie na kimś, kto nigdy wcześniej nie widział obiektów fortyfikacyjnych tego typu.

★ Przypominamy Państwu, że - we współpracy z Pocztą Polską - zorganizowaliśmy konkurs „Najpiękniejsze życzenia walentynkowe - Wygraj niezapomniane Walentynki z Gazetą Pomorską”. Nagradzamy najlepsze życzenia nadesłane do naszej redakcji. Wśród sponsorów jest Fort IV w Toruniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska