https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne dachy

Jolanta Szczygłowska
Katarzyna Pankiewicz
Eternit zawierający groźny azbest można znaleźć na dzikich wysypiskach i w rowach, bo ludzi nie stać na profesjonalny demontaż.

Zgodnie z przepisami unijnymi na usunięcie szkodliwych dla zdrowia pokryć dachowych jest czas do 2032 roku.

Mimo że to na gminach spoczywa obowiązek zinwentaryzowania obiektów pokrytych eternitem, większość z samorządów w powiecie brodnickim i nowomiejskim takich statystyk nie posiada. W niektórych są jedynie szacunki.

Tymczasem wystarczy krótka przejażdżka po okolicy, żeby przekonać się o skali problemu. Szczególnie da się to zauważyć na wsiach, gdzie prawie

każda stodoła czy obora jest pokryta eternitem.

Właściciele niebezpiecznych dachów chcieliby się ich pozbyć - wymienić na bardziej ekologiczny materiał.

Niestety, niewielu stać na wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych. Cena demontażu i utylizacji pokrycia zawierającego azbest oscyluje w granicach 40 złotych za metr kwadratowy.

W dodatku mogą tego dokonać jedynie wyspecjalizowane firmy.

Ludzie szukają więc pomocy w urzędach gmin i powiatu.

Mieszkaniec Pokrzydowa przymierza się do wymiany dachu i liczy na dofinansowanie z gminy.

- Odwiedziłem powiatowy wydział ochrony środowiska w Brodnicy, a także urząd gminy w Zbicznie. Żaden urzędnik nie potrafił mi pomóc. Wiem, że w każdej gminie jest

fundusz na ochronę środowiska

i z tej puli powinni dotować takie przedsięwzięcia - uważa Czytelnik.

Chcieliśmy dowiedzieć się, jak do tematu azbestu podchodzą samorządowcy ze Zbiczna.

Niestety, nie uzyskaliśmy odpowiedzi, gdyż osoby kompetentne do rozmów z dziennikarzami są nieuchwytne albo przebywają na urlopie.

W pozostałych gminach bezradnie rozkładają ręce.

- Zbyt małe fundusze na ochronę środowiska są jedynym hamulcem, który nie pozwala rozwiązać sprawy szkodliwego azbestu. W ubiegłym roku na ochronę środowiska mieliśmy do dyspozycji trzynaście tysięcy złotych, a więc nie było możliwości, żeby dofinansować utylizację. Brakuje nam pieniędzy nawet na wymianę dachów w szkołach - mówi Marek Ojdowski, inspektor wydziału budownictwa w gminie Bartniczka.

W starostwie uważają, że sprawa dofinansowania utylizacji eternitu leży w gestii wójtów, burmistrzów.

- Gminy i miasta mają pieniądze na ochronę środowiska i to one decydują na co je przeznaczą. Jednak są to niewielkie sumy i

nie starczają na bieżące inwestycje,

jak budowa kanalizacji, wysypisk czy oczyszczalni - twierdzi Radosław Koj, naczelnik Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Leśnictwa w Starostwie Brodnica.

- Może za kilka lat doczekamy unijnych pieniędzy z przeznaczeniem na utylizację wyrobów azbestowych - dodaje naczelnik.

Jednak jest nadzieja, że o pieniądze z Unii będzie można sięgnąć jeszcze w tym roku.

Wójt Brzozia otrzymał pismo z Urzędu Marszałkowskiego, które dotyczy pozyskiwania funduszy unijnych na utylizację azbestu.

- Jeszcze dokładnie nie zapoznałem się z treścią tego projektu ministerialnego. Ogólnie wynika z niego, że gminy będą mogły pozyskać pieniądze na dofinansowanie utylizacji eternitu u indywidualnych właścicieli - informuje wójt Mieczysław Jętczak.

Pomoc z zewnątrz jest niezbędna, gdyż chodzi tu o bardzo horrendalne sumy. Na przykład niewielka gmina Brzozie ma na swoim terenie 162 tys. metrów kwadratowych dachów eternitowych, co w przeliczeniu na złotówki daje kilka milionów.

***

Składowiska przyjmujące azbest

kujawsko-pomorskie

  • Zakłady Chemiczne "ZACHEM", Bydgoszcz ul. Wojska Polskiego 65 (na potrzeby zakładu),


  • Zakładowe składowisko odpadów przemysłowych Anwil S.A., Włocławek ul. Toruńska 2 (na potrzeby zakładu),


    warmińsko-mazurskie


  • Zakład Utylizacji Odpadów w Elblągu, ul. Mazurska 42,


    Za e-azbest.pl

  • Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska