Władze rzeczywiście nie wskazują konkretnego terminu wykonania inwestycji.
- Widzę, że sprawa budowy basenu w Golubiu-Dobrzyniu znów oddaliła się w mglistą przyszłość. W imieniu mieszkańców, którzy chcą zadbać o swoje zdrowie pytam pana burmistrza i starostę: kiedy konkretnie będzie basen? Czy nie wstyd wam panowie, że Golub-Dobrzyń został samotną wyspą wśród ościennych miast, jedynym nie mających basenu ani realnej szansy na jego budowę? Nie przyjmuję do wiadomości odpowiedzi, że może w przyszłej kadencji, bo są inne pilne zadania. Czy inne miasta ich nie mają? Proszę przekonać mnie, że budowa basenu to nie było tylko hasło wyborcze - mówi mężczyzna.
Starosta Wojciech Kwiatkowski: - Budowa basenu jest wyzwaniem cywilizacyjnym. I skoro o cywilizacji mówimy, to Golub-Dobrzyń ma w tej dziedzinie spore zaniedbania. Jestem zwolennikiem budowy basenu, sam jeżdżę do okolicznych pływalni. Musimy jednak pamiętać, że Golub na tle sąsiadów ma wiele opóźnień. Miasto nie jest skanalizowane i zwodociągowane. Nie ma oczyszczalni, do której można byłoby odprowadzić wodę z basenu, więc na razie on powstać nie może. Miasto ma już pieniądze na zmodernizowanie oczyszczalni.
Burmistrz Roman Tasarz: - Budowa basenu nie była głównym hasłem wyborczym ani priorytetem. Żaden dobry gospodarz nie rozpoczyna budowy domu od postawienia basenu. No chyba, że ma na koncie tyle pieniędzy, że wie, że na całą budowę mu starczy. Miasto takich pieniędzy nie ma. Jestem też przeciwny postawie "bo sąsiad ma, to ja też muszę". Moglibyśmy wybudować basen, ale kosztem naprawy dróg, dokończenia rewitalizacji czy wodociągów i kanalizacji. Ustalając kolejność wykonania inwestycji postawiliśmy na to, co niezbędne. Poza tym, gdyby najpierw został wybudowany basen, to pojawiłby się zarzut złych rządów, gdyż nie mielibyśmy co zrobić z wodą z pływalni. Istniejąca oczyszczalnia nie jest w stanie przyjąć większej ilości ścieków. Nie mogę podać konkretnej daty powstania basenu. Na pięć lat mamy zaplanowane inwestycje za 50 milionów zł. Dopiero na finiszu inwestycji, za jakieś trzy lata, będziemy mogli ocenić stan faktyczny budżetu, czy starczy nam na budowę basenu i ją ewentualnie rozpocząć.
Burmistrz zapewnia, że nie rezygnuje z tej inwestycji, ale: - _Chciałbym, aby mieszkańcy wypowiedzieli się, czy pływalnia jest dla nich priorytetem. Czy nie lepiej zainwestować w park przemysłowy, który zapewnia miejsca pracy czy średnicówkę czy w jeszcze inne zadanie. Czekam na opini_e - mówi Tasarz.
By wybadać zainteresowanie pływaniem wiosną miasto chce uruchomić Aqua Bus, które codziennie bezpłatnie będzie dowoził mieszkańców na baseny do okolicznych miast. Rada ma też zdecydować czy będzie dofinansowywać bilety wstępu.
