We wtorek (3 czerwca) dzielnicowi zatrzymali w Brzuzem motorowerzystę, który miał ponad 2,7 promila.
- Już na pierwszy rzut oka było widać, że jest pod działaniem alkoholu. Badanie trzeźwości było formalnością - podkreśla asp. Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy rypińskiej komendy.
Wyszło na jaw, że 58-letni mieszkaniec powiatu miał na sumieniu jeszcze więcej.
- To nie była jego jedyna wpadka - wyjaśnia rzecznik. - Mężczyzna naruszył sądowy zakaz kierowania pojazdami, który obowiązywał do 2015 roku.
Po raz kolejny stanie przed sądem, odpowie za obydwa przestępstwa.
Zobacz także: Narkotykowa afera w Rypinie. 40-latka handlowała amfetaminą. Policja zapowiada kolejne zatrzymania
Czytaj e-wydanie »