Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedługo rozpocznie się sprzątanie chemikaliów we Wszedniu, a dzieci wrócą do miejscowej szkoły

Redakcja
Teren bazy SKR jest zabezpieczony, nie wolno tu wchodzić. Niedługo rozpocznie się tutaj sprzątanie chemikaliów. Na razie będą wywożone pojemniki stojące na zewnątrz
Teren bazy SKR jest zabezpieczony, nie wolno tu wchodzić. Niedługo rozpocznie się tutaj sprzątanie chemikaliów. Na razie będą wywożone pojemniki stojące na zewnątrz Agnieszka Nawrocka
Za kilka dni do szkoły we Wszedniu wrócą uczniowie. Niedługo mają być także usunięte odpady, które pozostały po pożarze.

Przypomnijmy, że 28 maja na składowisku niebezpiecznych odpadów we Wszedniu wybuchł pożar. Okoliczni mieszkańcy zostali na krótko ewakuowani. Po ugaszeniu ognia badano teren, sprawdzając czy nie doszło do skażenia.
Nie stwierdzili zagrożenia dla mieszkańców

Według zapewnień inspektorów ochrony środowiska nie ma zagrożenia. Ostatni komunikat, opublikowany przezWojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy mówi o badaniach przeprowadzonych 12 i 14 czerwca.

Po pożarze zapewniano, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców

Badano wodę w rowie odprowadzającym wodę między innymi z miejsca pożaru.

Nie stwierdzono, zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Przypomnijmy, że po pożarze odwołano zajęcia w szkole podstawowej we Wszedniu. We wrześniu uczniowie wrócą do swojej szkoły. Jak mówi Jarosław Lorek, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli nie ma zagrożenia w okolicy szkoły, lekcje będą się normalnie odbywały. W bazie SKR, na miejscu pożaru nadal są jednak nadpalone zbiorniki z chemkaliami. Usunięcie ich spoczywa na starostwie powiatowym.Wiadomo, że będzie to kosztowne przedsięwzięcie. Zaraz po akcji gaśniczej usunięto jej pozostałości. Wynajęto do tego specjalistyczną firmę. Teraz jednak trzeba będzie oczyścić cały teren. Z pewnością będzie to wydatek sięgający nawet 10 milionów złotych.

Wybiorą firmę i zacznie się wielkie sprzątanie

Starostwo ogłosiło przetarg na usunięcie część chemikaliów. Jeszcze nie wyłoniono wykonawcy. Wiadomo, że zgłosiły się trzy firmy. Potwierdza to starosta Tomasz Barczak. Na razie mowa jest o usuwaniu odpadów pozostawiony na zewnątrz, wokół magazynów. Nie wiadomo ile będzie kosztowało wywiezienie i utylizacja. Będzie to zależało od tego, jaką stawkę zaproponują firmy i ile ostatecznie chemikaliów będzie wywiezionych. Starostwo szuka pieniędzy na sfinansowanie akcji sprzątania. Na pewno będzie na to przeznaczona pula na zarządzanie kryzysowe.

- Burmistrz Mogilna także zapowiadał, że dołoży do tego zadania - mówi starosta, podkreślając jednak, że nie ma na razie mowy o konkretnych kwotach. Do przekazania pieniędzy potrzebne będzie podpisanie porozumienia między samorządami.

Prokuratura w Bydgoszczy bada sprawę składowisk

Starosta także zapewnia, że nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców oraz uczniów szkoły.
-Nie ma zagrożenia, a kolejne badania inspekcja ochrony środowiska przeprowadzi po uporządkowaniu terenu - zapowiada starosta Tomasz Barczak.

Jednocześnie sprawą podpalenia zajmują się wciąż organy ścigania. Warto dodać, że podobnie jest w przypadku śmieci zwiezionych nielegalnie do Marcinkowa.

Jak informuje poseł Krzysztof Brejza, który interweniował w czasie, kiedy sprawę ujawniono, śledztwo z prokuratury mogileńskiej przekazano prokuraturze okręgowej w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska