- Na starówce brakuje miejsc postojowych, a tutaj jeszcze stawiają niepotrzebne zakazy. A kierowcom wplepiają wysokie mandaty - dodaje.
Nasz rozmówca przy tej ulicy mieszka od kilkudziesięciu lat. - Nigdy wcześniej nie było tak niedorzecznych zakazów - kontynuuje chełmnianin. - Kiedyś można było parkować na całej długości ulicy, chociaż samochodów jeździło znacznie mniej, ponieważ były tak zwanym towarem luksusowym. Jakiś czas temu, w połowie ulicy, zamontowano znak "P". Wiadomo, że oznacza to, iż parkowanie możliwe jest dopiero za znakiem, więc od tego czasu, od zakrętu z ulicy Szkolnej do połowy Franciszkańskiej, parkować nie wolno. Natomiast dalej, do skrzyżowania z ulicą Biskupią - już tak. Nie rozumiem, czemu to ma służyć?
- Coraz więcej ludzi ma samochody, w niektórych rodzinach - nawet po kilka, na starówce jest ciasno, wciąż słychać narzekania na brak miejsc postojowych, a tutaj wyklucza się możliwość pozostawienia auta na połowie ulicy - wtóruje Czytelnikowi sąsiad z bloku obok. - Przecież przez ten znak zaparkować przy Franciszkańskiej może o jakieś osiem aut mniej.
- Może służby mundurowe chciały mieć kolejne miejsce, w którym kierowcy z braku możliwości zaparkowania gdzieś indziej będą mimo wszystko zostawiać pojazdy i łamać przepisy? - zastanawia się chełmnianin.
Jak się okazuje ani municypalni ani policjanci nie wystąpili o zmianę oznakowania przy ul. Franciszkańskiej. - O zamontowanie tego znaku wystąpili przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej - informuje Zbigniew Świdlikie-wicz, komendant Straży Miejskiej w Chełmnie. - Chodziło im o to, aby mieć swobodny wjazd na boisko Gimnazjum nr 1. Kiedy prowadzili tam ćwiczenia okazało się, że ich duży wóz gaśniczy nie może wjechać na teren szkoły. W razie wystąpienia pożaru mieliby zatem problemy, gdyby brama była zatarasowana parkującymi autami. Bezpieczeństwo młodzieży jest bardzo ważne, więc ich propozycja została zaakceptowana.
Niedawno strażacy mieli identyczny problemy w innym miejscu - przy ul. Toruńskiej. - Wnioskują o to, aby również przed budynkiem SąduRejonowego w kilku miejscach zakazać parkowania - dodaje Zbigniew Świdlikiewicz. - W razie jakiejś akcji muszą mieć możliwość wjazdu na teren przed sądem.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje