Broń czarnoprochowa - jedyny rodzaj broni, który można kupić w Polsce bez zezwolenia - może stać się dużo mniej dostępna. Apeluje o to Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów.
Policja zwraca uwagę, że tylko w I kwartale w kraju zabezpieczono 320 sztuk broni. Tendencja wzrasta od 2022 roku. Duża część to tzw. broń czarnoprochowa - w myśl ustawy chodzi o egzemplarze wyprodukowane przed 1885 rokiem, ale także ich strzelające repliki.

W 2024 roku w województwie kujawsko-pomorskim wszczęto 37 postępowań z art. 263 (nielegalne posiadanie broni i amunicji). Rok wcześniej - 36. - To nie jest równoznaczne z odnalezieniem jednostek broni - stwierdza mł. inspektor Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
Narkotyki i nielegalna broń - jeden z przykładów z Bydgoszczy
Patrol bydgoskich „wywiadowców” zauważył na ulicy Kossaka w Bydgoszczy mężczyznę, który nerwowo rozglądał się wsiadając do pojazdu marki BMW. Policjanci postanowili sprawdzić mężczyznę. Funkcjonariusze wylegitymowali go i sprawdzili.
W trakcie interwencji okazało się, że 24-latek posiada schowane w bieliźnie narkotyki w postaci kryształków. Co więcej, w trakcie przeszukania auta, policjanci w bagażniku znaleźli pistolet z magazynkiem. Wszystko wskazywało na to, że jest to broń gazowa, na którą wymagane jest pozwolenie. 24-latek został zatrzymany i dowieziony do komisariatu na bydgoskim Szwederowie.
Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Szwederowa, którzy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 24-latkowi zarzut posiadania narkotyków oraz nielegalnego posiadania broni. Wstępna opinia biegłego wykazała, że na pistolet wymagane jest pozwolenie.
