Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemowlę w stanie ciężkim w szpitalu w Gdańsku. Rodziców, mieszkańców Malborka, zatrzymała policja

Radosław Konczyński, Piotr Kallalas
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne 123rf
Do szpitala w Malborku w środę 5.02.2020 r. trafiła 4-tygodniowa dziewczynka w stanie ciężkim. Pacjentka z obrażeniami została przetransportowana do gdańskiego Szpitala im. Mikołaja Kopernika. Prokuratura podjęła decyzję o zatrzymaniu rodziców.

Pobite niemowlę w szpitalu. Zarzuty dla rodziców [7.02.2020 r.]

Prokuratura zdecydowała się przedstawić zarzuty rodzicom 4-tygodniowej dziewczynki, która w środę w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Malborku, a potem w Gdańsku. Kluczowa była opinia biegłych lekarzy. Według śledczych, dziecko było bite i szarpane. Z dokumentacji medycznej wynika, że dziewczynka miała też złamania kości udowej, ramiennej i obojczyka. Biegły, na którego opinię powołuje się prokuratura, ocenił, że obrażenia pochodziły z różnego czasu.

Aktualizacja czwartek 6.02.2020 r.

Niemowlę z ciężkimi obrażeniami trafiło do szpitala

Rodzice z czterotygodniową dziewczynką zjawili się w środowy wieczór w przyszpitalnej poradni świadczącej nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.
- Lekarz zauważył liczne siniaki i obrzęki na ciele dziecka, które go zaniepokoiły - wyjaśnia nam Paweł Chodyniak, prezes spółki PCZ zarządzającej miejscowym szpitalem.

Z relacji doktora z nocnej opieki wynika też, że dziecko zachowywało się nienaturalnie, słaniało się. Dlatego skierował rodziców na oddział dziecięcy w szpitalu.

Personel pediatrii, widząc obrażenia, podjął decyzję o transporcie dziewczynki do szpitala Copernicus w Gdańsku, który dysponuje specjalistycznym oddziałem chirurgii dziecięcej - dodaje Paweł Chodyniak.

Malborska policja została poinformowana przed godz. 22.

- Dyżurny komendy został powiadomiony przez lekarza dyżurnego, że do szpitala trafiło dziecko z obrażeniami, które wymagało natychmiastowego przewiezienia do szpitala Copernicus na specjalistyczne badania. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa - mówi asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Rodzice to młodzi ludzie, jak podała nam prokurator Grażyna Wawryniuk - kobieta w wieku 21 lat i o rok starszy mężczyzna, mieszkańcy Malborka.

- Rodzice przywieźli dziecko do malborskiego szpitala, ale z uwagi na ciężki stan trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej do szpitala w Gdańsku. Tam lekarze stwierdzili, że niemowlę ma ślady świadczące również o wcześniejszych urazach. Prokurator dostał informację o tej sprawie w czwartek rano. Czekamy na opinię biegłego, który obejrzy dziecko, zostanie też zabezpieczona dokumentacja lekarska - wyjaśniła Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokurator wydał decyzję o zatrzymaniu obojga rodziców, ale przez kilka godzin był z tym problem. Poszukiwania prowadzili policjanci z Malborka i Gdańska. Do zatrzymania doszło przed godz. 17. Policja nie ujawnia szczegółów.

Miało to miejsce na terenie miasta. W piątek rodzice dziecka zostaną doprowadzeni do prokuratury - mówi asp. Sylwia Kowalewska.

Noc spędzą w policyjnym areszcie. Od momentu zatrzymania śledczy mają 48 godzin, by ich przesłuchać, ocenić zebrany materiał i podjąć decyzję o dalszych krokach procesowych, włącznie z ewentualnym złożeniem wniosku o tymczasowe aresztowanie.

Policja od kilku godzin gromadzi informacje na temat tej rodziny. Pytała o nią m.in. w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Malborku.

- Jest to rodzina zupełnie nam nieznana, niekorzystająca z żadnych świadczeń pomocy społecznej i rodzinnej. Nigdy nie zwracali się o pomoc, nie złożyli nawet wniosku o świadczenie rodzinne "500+". Nikt też nie zgłaszał nam, że w tej rodzinie może dochodzić do niepokojących sytuacji. Gdyby tak było, działamy szybko, wyznaczana jest grupa robocza, która bada sprawę - zapewnia Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor MOPS w Malborku.

Śledczy nie wykluczają, że dziewczynka została pobita. Lekarze ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku mówią, że oprócz świeżych urazów ma obrażenia "wieloczasowe", powstałe wcześniej. Szpital poinformował, że są to obrzęki i złamania. Na OIOM trwa walka o jej życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska