Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieoczekiwany zwrot w procesie o zabójstwo. W ostatniej chwili zgłosił się świadek. Proces ruszył od nowa

Maciej Czerniak, Mateusz Mazur
Czy Bernard D. usłyszy wyrok za zabójstwo, zależy od tego, co powie nowy świadek. Sąd wysłucha jego zeznań w czerwcu.
Czy Bernard D. usłyszy wyrok za zabójstwo, zależy od tego, co powie nowy świadek. Sąd wysłucha jego zeznań w czerwcu. Tomasz Czachorowski
W ostatniej chwili, w dzień wydania wyroku na Bernarda D., oskarżonego o zabójstwo zgłosił się nowy świadek. Sędzia wznowił proces.

Nieoczekiwany zwrot w procesie o zabójstwo, które miało miejsce w Bydgoszczy w marcu 2014 roku.

Przełom w sprawie?

W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy miał zapaść dziś wyrok na 74-letniego Bernarda D. Mężczyzna jest oskarżony o to, że podczas domowej awantury śmiertelnie ranił nożem konkubenta swojej córki. Zamiast wyroku, który miał zostać ogłoszony o godzinie 9.15, sędzia Sławomir Ciężki wznowił proces. Powód? W ostatniej chwili do sądu dotarło zgłoszenie od nowego świadka, który twierdzi, że Bernard D. jest... niewinny.

Tajemniczy świadek to sąsiad D. Obaj mieszkają przy ulicy Czerkaskiej w Bydgoszczy. Nie mógł dotrzeć do sądu ze względu na stan zdrowia. Dlatego sędzia zdecydował, że sam pojedzie do świadka, by wysłuchać jego relacji. W rozprawie wyznaczono przerwę do godziny 12.15.

Co do sprawy wniosły zeznania złożone przez nowego świadka? Póki co, niewiele. Tajemniczy mężczyzna zapowiedział, że nie będzie składał przed sądem wyjaśnień, dopóki nie skontaktuje się ze swoim pełnomocnikiem. - Świadek stwierdził, że boi się o własne życie - sędzia Ciężki odczytał protokół z wizyty w mieszkaniu świadka. - Sąd wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 16 czerwca.

Przeczytaj również: Dwa zabójstwa w sądzie. 74-letni Bernard D. wyszedł z aresztu

W obawie o życie

Wtedy, już w obecności prawnika świadek ma powiedzieć, co wie na temat zabójstwa przy Czerkaskiej.

W protokole znalazło się również enigmatyczne stwierdzenie, że mężczyzna, który zgłosił się do sądu z nowymi informacjami dotyczącymi sprawy, "we wtorek po południu" dowiedział się, iż "rodzina ma związki z gangiem "Kadafiego".

Nie wiadomo, co to może oznaczać, bo świadek nie wyjaśnił sędziemu, o czyją rodzinę rzekomo chodzi. Był to jednak argument, dla którego póki co odmówił wyjaśnień.

Gang "Kadafiego", czyli grupa przestępcza, którą - w opinii Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy - w latach 2001-2011 kierował Tomasz B., był jednym z największych gangów narkotykowych w północnej Polsce. W ciągu trzech lat śledztwa zarzuty w sprawie udziału i współpracy z tą grupą przestępczą usłyszało około 130 osób. Proces B. i jego najbliższych współpracowników rozpoczął się 17 marca. Przestępcy są oskarżeni o rozprowadzenie ponad tony narkotyków, nielegalne posiadanie broni i czerpanie zysków z prostytucji. A jeden z domniemanych "żołnierzy" "Kadafiego" ma zarzut zabójstwa. Śledczy są przekonani, że to Maciej B., pseudonim Maciula zastrzelił w 2009 roku 24-letniego Kamila Ch. Ciało dilera narkotykowego, który - zdaniem prokuratury - zamierzał odłączyć się od grupy Tomasza B., znaleziono w lesie pod Tryszczynem.

Prawie niewidomy

Co i czy w ogóle ta sprawa ma wspólnego ze śmiercią 41-letniego Gerarda J.? Dotychczas w procesie ten wątek nie pojawił się ani razu. J. umarł 15 marca ubiegłego roku na skutek krwotoku i - jak stwierdzili biegli, którzy przeprowadzili sekcję zwłok - w wyniku "tamponady" serca, spowodowanej uszkodzeniem worka osierdziowego przez ostrze noża.

Bernard D. miał ugodzić nożem niedoszłego zięcia podczas sprzeczki, do której doszło w mieszkaniu D. przy ulicy Czerkaskiej. Ale okoliczności tego zdarzenia nie zostały jeszcze wyjaśnione. Biegli stwierdzili, że oskarżony jest niemal niewidomy i słabo słyszy. Ma problemy z poruszaniem się. - Może mieć trudności z rozpoznaniem danej osoby - stwierdziła biegła okulistka.

Sąd zapowiedział, że nie wyklucza zmiany kwalifikacji czynu z zabójstwa (zagrożonego karą 25 lat więzienia) na spowodowanie "trwałego uszczerbku na zdrowiu" ze skutkiem śmiertelnym (co najmniej 2 lata więzienia).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska