Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepospolicie dobry człowiek. Pożegnanie śp. dr. Tadeusza Bermańskiego

Hanka Sowińska [email protected] 52 326 31 33
Tę klepsydrę przygotowali członkowie bydgoskiego KIK-u
Tę klepsydrę przygotowali członkowie bydgoskiego KIK-u Fot. Nadesłane
- We współczesnym świecie istnieje wiele zagrożeń, dlatego kluby mają do spełnienia wielką rolę - mówił przy okazji 25. rocznicy powstania bydgoskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. 30-lecie będzie obchodzone już bez Niego.

29 października 2010 r. odszedł Tadeusz Bermański, lekarz, magister teologii, wieloletni prezes KIK w Bydgoszczy.

- Był bardzo chory, ale wydawało się, że z tego wyjdzie. Nie był chyba przygotowany na śmierć - mówi Tadeusz Furgał, członek KIK-u.

W ubiegły czwartek przypadały imieniny Tadeusza. - Byłam u Niego, leżał w hospicjum ks. Jerzego Popiełuszki. Mówiłam: - Tadeusz, musisz stanąć na nogi. Wydawało się, że rozumie, co do Niego mówię. Lekko się uśmiechnął. Następnego dnia odszedł. To dla nas ogromna strata - przyznaje Barbara Rakowska-Mila, także członek KIK-u.

Od prawie 15 lat do bydgoskiego KIK-u należy Maria Chomicz. - Tadeusz Bermański mówił pięknie, ciepło, serdecznie. I mówił piękną polszczyzną. Do nas odnosił się z wielką serdecznością. Nigdy się nie denerwował.

Pani Maria wspomina spotkanie w Klubie sprzed miesiąca. - Miałam wrażenie, jakby się z nami żegnał. Przejęłam się tym, co mówił. Mimo wszystko nie spodziewałam się, że to będzie nasz ostatni, wspólny wieczór.

- Był człowiekiem wielkiego serca i umysłu. Osoba zacna, człowiek, który nigdy nie odmawiał pomocy drugiemu. Był dla nas mistrzem - dodaje Barbara Rakowska-Mila.
Przypomina, że Tadeusz Bermański był niezwykle zaangażowany w powstanie bydgoskiej diecezji. Przez wiele lat brał również udział w organizowaniu kolejnych edycji Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.

- To właśnie Tadeusz przybliżał nam nauczanie Jana Pawła II. Czytał nam między innymi encykliki naszego papieża - wspomina pani Barbara.

Bardzo cieszył się, że udało Mu się zaprosić na tegoroczne opłatkowe spotkanie w Klubie bp Jana Tyrawę. Barbara Rakowska-Mila: - Niestety, nie będzie Go z nami. Trudno się tym pogodzić .

Tadeusz Furgał przypomina, że zmarły prezes był nie tylko lekarzem kardiologiem. - Studiował również teologię. Był duszą naszego Klubu.

Działalność Tadeusza Bermańskiego w KIK i Kościele została dostrzeżona przez Watykan - był odznaczony złotym medalem papieskim "Benemerenti".

Poznałam Tadeusza Bermańskiego jesienią 2006 r. Wtedy bydgoski KIK obchodził ćwierćwiecze. Podczas spotkania na pl. Kościeleckich pan Tadeusz wspominał "złote lata" Klubów Inteligencji Katolickiej.

Mówił tak: - Wtedy był ogromny entuzjazm. Ludzie szukali przestrzeni wolności. I znajdowali ją właśnie w KiK-u.

Wierzył, że Kluby mogą jeszcze sporo zdziałać. - We współczesnym świecie istnieje wiele zagrożeń, dlatego Kluby mają do spełnienia wielką rolę. Niepokoić musi relatywizm prawdy, relatywizm etyczny. Wolność jednostki jest ograniczona prawami innych ludzi. Nie mogę powiedzieć, że będę czynił, co mi się podoba. Trzeba się z tym uporać. Czeka nas zatem ogromna praca.

3 listopada na cmentarzu przy ul Kossaka rodzina, przyjaciele i znajomi pożegnali Tadeusza Bermańskiego.

- Jak my sobie bez Niego poradzimy - martwi się Tadeusz Furgał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska