Niestraszna im nawet armatka wodna

Chodzi o odstraszanie ptaków ultradźwiękami niesłyszalnymi przez ludzi. To już chyba ostatnia deska ratunku. Przypomnijmy, mieszkańcy okolic Wzgórza Ewangelickiego mają już serdecznie dosyć uciążliwego sąsiedztwa gawronów, które zanieczyszczają nie tylko parkowe alejki, ale wszystko, co znajdzie się na ich drodze.

Zabójcze ultradźwięki

Dotychczasowa walka z ptakami niewiele dała. A stosowano i armatki wodne, i metody pirotechniczne, i przycinanie gałęzi, a także usuwanie gniazd, urządzenia do płoszenia ptaków, które jednak przeszkadzały ludziom.

Co roku prześwietla się i obniża korony drzew, ale i to jak dotąd nie dało pożądanego rezultatu.

Światełko w tunelu to trwające od roku konsultacje z prof. Ryszardem Zającem, prekursorem stosowania metod akustycznych odstraszania ptaków ultradźwiękami niesłyszalnymi dla ucha ludzkiego. Nie dotarło jeszcze do Chojnic zamówione u niego urządzenie, ale w ratuszu obiecują, że jak tylko dotrze, będą je instalować.

Hej, sokoły

I być może jeszcze jedna metoda okaże się skuteczna - o ile wojewódzki konserwator przyrody wyrazi zgodę - do Chojnic zostanie sprowadzony sokół, prawdopodobnie z pobliskiej Tucholi, bo ten drapieżnik przed rozpoczęciem sezonu lęgowego w przyszłym roku może się okazać prawdziwym postrachem dla gawronów.