W końcu unormowały się sprawy formalno-prawne związane z przeprawą promową. Po raz pierwszy w historii tej przeprawy partnerem powiatu nie jest miasto, któremu powiat rekompensował koszty prowadzenie zadania powiatowego, a dzierżawca promu Nieszawa. Jednostka ta należy do miasta.
By miasto mogło prowadzić przeprawę, potrzebne było porozumienie z powiatem o przejęciu jego zadania, poprzedzone stosownymi uchwałami rad obu samorządów. Już w ubiegłym roku burmistrz Nieszawy takiego porozumienia nie podpisał, powołując się na umowę z 1999 roku i porozumienie z 1994 roku, które są jest przedmiotem sprawy sądowej (powiat ją wypowiedział, miasto zaskarżyło, sąd przyznał powiatowi rację, miasto złożyło apelację). Burmistrz nie miał też uchwały własnej rady.
W tym roku po wielomiesięcznych przepychankach powiat uzgodnił z miastem treść porozumienia, ale ostatecznie burmistrz go nie podpisał, stawiając warunek o zwrocie kosztów poniesionych za przeprawę w roku 2013, na której prowadzenie nie miał zgody powiatu. Sprawa jest w sądzie.
Miasto wydzierżawiło prom firmie ARMATOR Sławomira Handziuka. Przeprawa ruszyła, ale nie do końca formalnie, bo dzierżawca nie porozumiał się z powiatem, wykonując jego zadanie.
- Gdybyśmy byli złośliwi, co nam zarzucano, mogliśbymy zabronić dzierżawcy korzystania z drogi powiatowej (Wisła jest jej przedłużeniem -dop.red). Mieliśmy do tego prawo, ale chodziło o dobro społeczne. Przeprawa jest potrzebna mieszkańcom nie tylko naszego powiatu - mówi starosta Wioletta Wiśniewska. - Cieszę się, że szybko doszliśmy z dzierżawcą do porozumienia. Nie ukrywam, że mam nadzieję na wieloletnią współpracę - dodała.
Dzierżawca sam zgłosił się do starosty z wnioskiem o podjęcie współpracy z powiatem. Szybko uzgodniono warunki i w ciągu 12 dni podpisano umowę na wykonanie usługi w postaci przeprawy promowej. Powiat zapłaci za tę usługę dzierżawcy.
Sławomi Handziuk jest zadowolony. - Lepszy rydz niż nic, bo zanosiło się, że będzie nic - żartował chwilę po podpisaniu umowy, podkreślając dobrą współpracę ze starostwem, czego - jak zaznaczył - nie spodziewał się.
Umowę w imieniu powiatu podpisał Jacek Kowalewski, dyrektor Zarzadu Dróg Powiatowych.
Czytaj e-wydanie »