- Chciałem kupić kabinę prysznicową, która miała kosztować 928 złotych. Wpłaciłem zaliczkę w wysokości 371 złotych. Dostałem deklarację, że za kilka dni produkt będzie dostępny - wspomina swoją pierwszą wizytę w sklepie pan Grzegorz, nasz Czytelnik.
Dwa dni później jednak pan Grzegorz otrzymał wiadomość email, z informacją, że kabinę może zamówić także drogą elektroniczną. Postanowił to zrobić. I otrzymał informację, że w sklepie Castorama w Grudziądzu są obecnie trzy sztuki takich kabin.
Poszedłem więc do sklepu. Okazało się, że dostępne były nie trzy, a jedynie dwie takie kabiny, w tym jedna uszkodzona, a druga stanowiła ekspozycję, więc odmówiono mi jej wydania - tłumaczy pan Grzegorz.
Trzecia próba zakupu kabiny także nie skończyła się powodzeniem. Mimo że odbyła się ona w wyznaczonym przy wpłacie zaliczki dniu.
- Pracownicy poinformowali mnie, że zamówionego produktu obecnie nie ma w sklepie i nie wiadomo kiedy będzie. Zapewnili też kontakt telefoniczny w przypadku, kiedy kabina dotrze do sklepu. Nie mogłem dłużej czekać, bo miałem już umówioną firmę remontową na wykonanie usługi montażu kabiny - żali się mieszkaniec Grudziądza, który ostatecznie kabinę kupił w innym sklepie.
- Co ciekawe, w drugim sklepie poinformowano mnie, że też współpracują z tym dostawcą i kolejne dostawy tego produktu planowane są za ponad miesiąc. To jest po prostu kpina! Nie można tak lekceważyć klientów -denerwuje się pan Grzegorz.
Sonia Matlak z firmy Made in PR, reprezentującej sieć Castorama potwierdza, że w przypadku pana Grzegorza zaistniały wyjątkowe okoliczności, w wyniku których pojawiły się trudności z realizacją zamówienia.
- W związku z brakiem na stanie kabiny prysznicowej, na której zakupie zależało klientowi, zaproponowaliśmy realizację zamówienia specjalnego od dostawcy. W takiej sytuacji standardowo pobieramy zaliczkę. W sklepie posiadaliśmy wprawdzie produkt z ekspozycji, który na życzenie mógłby zostać odsprzedany, lecz ten egzemplarz nosił ślady użytkowania - tłumaczy Sonia Matlak.
A jak sklep tłumaczy zamieszanie z zakupem przez internet?
- W wyniku problemów po stronie naszego partnera zamówienie specjalne nie mogło być zrealizowane. Jednocześnie informacja o dostępności produktu on-line wynikała z błędu podczas inwentaryzacji. Klient został poinformowany o braku towaru przez nasz system oraz telefonicznie przez asystentkę handlową - wyjaśnia Sonia Matlak, która dodaje ponadto, że wpłacona zaliczka została zwrócona klientowi.
- Zaproponowaliśmy mu również alternatywne produkty. Mając na uwadze jego satysfakcję, ubolewamy, że taka sytuacja miała miejsce i podkreślamy, że podobne przypadki zdarzają się w sklepie Castorama incydentalnie - kwituje.
Flash INFO, odcinek 11 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!