Zanim jednak zapadł zmrok, mieszkańcy i turyści zobaczyli slajdy, na których pokazano, co dla gminy zrobiło Towarzystwo Miłośników Ziemi Cekcyńskiej. Na tle jeziora opowiedziano historię ludzi pracujących społecznie na rzecz gminy i przypomniano poprzednie Misteria, które powstawały na corocznych warsztatach. W tym roku zdecydowano, że przedstawienie pokażą profesjonaliści. - Tak wyszło, bo być może formuła warsztatów trochę się wyczerpała - _mówi Felicyta Król-Pawelska, jedna z organizatorek Misteriów. - _A jak to będzie wyglądało w przyszłym roku, jeszcze pomyślimy.
Nad jeziorem Wielkim Cekcyńskim Teatr Ognia i Papieru Grzegorza Kwiecińskiego z Łodzi przedstawił "Galileo" spektakl nawiązujący do życia XVII-wiecznego włoskiego astronoma, którego za głoszenie tez Mikołaja Kopernika Inkwizycja skazała na areszt domowy i odmawianie psalmów pokutnych przez trzy lata. Nad jeziorem w Cekcynie proste konstrukcje opowiedziały trudną historię - dramat Galileusza, rozdartego między naukę a religię, opętanego chęcią zniszczenia.
Ogień i dym zaskoczył widzów, którzy tradycyjnie już przyszli nad jezioro z rodzinami, zaopatrzeni w stołeczki i opatuleni w zimowe kurtki, bo w piątek pogoda nie rozpieszczała.
I choć dramatyczne zmagania, które zobaczyliśmy na tegorocznych Misteriach, kończą się nadzieją, że życie trwa, bo dziecko bawi się piłką, Kwieciński i tak daje nam znak mrok wiecznie czuwa.