Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewolnicza praca w Dolnej Grupie. Rolnik był bity i kopany... Sąd wysłuchał biegłych

Maciej Czerniak, Agata Kozicka
Oskarżeni nie przyznają się do zarzutów. Jedno z przestępstw, jakich mieli dopuścić się Łukasz J., Łukasz T. i Wojciech J. prokurator nazywa zbrodnią. Chodzi o zmuszanie do niewolniczej pracy
Oskarżeni nie przyznają się do zarzutów. Jedno z przestępstw, jakich mieli dopuścić się Łukasz J., Łukasz T. i Wojciech J. prokurator nazywa zbrodnią. Chodzi o zmuszanie do niewolniczej pracy Maciej Czerniak
Prokuratura oskarża Łukasza T. Łukasza J. i Wojciecha J. o nieludzkie traktowanie 55-letniego mężczyzny, przetrzymywanie go i zmuszanie do niewolniczej pracy w gospodarstwie. Oskarżeni zeznają z wolnej stopy.

Choć koronnym zarzutem w akcie oskarżenia bydgoskiej prokuratury w tej sprawie jest zmuszanie człowieka do niewolniczej pracy, to znajdują się w nim również inne, np. dotyczące nielegalnego wytwarzania krajanki tytoniowej.

Właśnie w tej sprawie w bydgoskim sądzie okręgowym swoje opinie przedstawili eksperci powołani w procesie.

- Badaliśmy próbki krajanki z suszu roślinnego - mówiła biegła z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono obecność nikotyny, co pozwoliło potwierdzić, że badane próbki to tytoń.

Sędzia Tomasz Pietrzak pytał, czy można określić, jak wysoka była zawartość nikotyny w badanym suszu. Zapytał również biegłą o to, jakie są normy zawartości tej substancji w materiale do produkcji wyrobów tytoniowych. - Nie prowadzimy takich analiz w laboratorium. Z wiedzy ogólnej wiem, że są jakieś normy zawartości nikotyny dla wyrobów tytoniowych, ale ja ich nie znam. To nie leży w moich kompetencjach - padła odpowiedź. Drugi z powołanych biegłych, który został wezwany na rozprawę, odniósł się do maszyny, którą policjanci zabezpieczyli w gospodarstwie prowadzonym przez oskarżonych w Dragaczu. Stwierdził, że to uniwersalna rozdrabniarka, która była wykorzystywana do produkcji krajanki tytoniowej.

W akcie oskarżenia zarzuty zostały sformułowane wobec 32-letniego Łukasza T., 22-letniego Łukasza J. oraz 35-letniego Wojciecha J. Zarzuca im się m.in. popełnienie wspólnie i w porozumieniu zbrodni związanej z wykorzystaniem 55-letniego mężczyzny do prac przymusowych na terenie jednego z gospodarstw rolnych w gminie Dragacz.

Jak podaje prokuratura w toku śledztwa ujawniono, że w czerwcu 2017 r. jeden z podejrzanych, pod pozorem propozycji pracy, wykorzystując krytyczną sytuację życiową pokrzywdzonego (m.in. brak stałego miejsca zamieszkania, brak zatrudnienia, zły stan zdrowia), nakłonił go do zamieszkania w prowadzonym przez siebie gospodarstwie. Tam mężczyzna był zmuszany przez podejrzanych do nieodpłatnej pracy o charakterze przymusowym w warunkach poniżających godność człowieka.

Wobec pokrzywdzonego stosowane były groźby pozbawienia życia i zdrowia, jak i przemoc fizyczna. Był bity pięściami oraz kopany. - Pozbawiano go swobody przemieszczania się, m.in. zamykano w kontenerze i części ładunkowej pojazdu, a także wielokrotnie udaremniano oddalenie się z miejsca przymusowej pracy. Trwało to niemal rok - informują śledczy.

W kwietniu pokrzywdzonemu udało się wyzwolić z tej opresyjnej sytuacji. Zdaniem prokuratury podejrzani szukali go i próbowali zmusić do powrotu, wdarli się nawet do domu należącego do członków rodziny pokrzywdzonego. Naruszyli ich nietykalność cielesną i grozili im.

Łukasz T. i Wojciech J. są też oskarżeni o zmuszanie jednego z rolników do wycofania się z zamiaru dzierżawy łąk w pobliskiej miejscowości. Mieli grozić mu, a nawet - jak podkreślają śledczy - spowodować kolizję drogową z jego udziałem, tak, by pokrzywdzony nie dojechał na miejsce przetargu. Nie przyznają się do zarzucanych im czynów.

Dziś w samo południe przed budynek Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu wyszli pracownicy administracji. Podobnie jak koleżanki i koledzy z sądów domagają się podwyżek wynagrodzeń.Pracownicy protestowali w trakcie przerwy śniadaniowej. Wyszli przed budynek z czerwonymi kartkami, na których widniały takie napisy jak: "Głodowa płaca CIĘŻKA praca", "Żadna praca nie hańbi, wynagrodzenie już tak!!!", "Duże wymagania - godna płaca". - Protestujemy, bo chcemy pokazać problem naszych niskich płac. Nasze pensje są jeszcze niższe niż naszych koleżanek z sądu, które niedawno protestowały - mówi Bartosz Osowski. Zdradza, że protestujący pracownicy zarabiają miesięcznie od 2300 do 2500 złotych brutto. Są tu jednak i tacy, których pensja jest niewiele większa od minimalnej.- Chciałbym zaznaczyć, że nasze wystąpienie nie jest przeciwko naszemu kierownictwu. Powiem kolokwialnie: tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Po prostu brakuje pieniędzy z budżetu na nasze wynagrodzenia. Tym protestem chcemy zwrócić uwagę rządzących na nasz problem - tłumaczy Bartosz Osowski.Pracownicy prokuratury podkreślają, że solidaryzują się ze swoimi kolegami i koleżankami z inowrocławskiego sądu. Zapewniają, że aktualnie prokuratura pracuje normalnie. Obsługiwani są zarówno petenci jak i prokuratorzy.Czy biorą pod uwagę zaostrzenie protestu? - Zobaczymy, jakie będę efekty tych protestów i czy rządzący nas usłyszą - tłumaczy Bartosz Osowski.- A jak państwa zdrowie? - zapytaliśmy protestujących (wielu pracowników sądów w Polsce przebywa bowiem na L4; w ten sposób protestują). Reakcją był śmiech oraz odpowiedź jednej z pań: - Nie wiemy, jak będzie po dzisiejszym dniu.Po kilkunastu minutach protestu pracownicy wrócili do swoich zajęć. ***Tymczasem sytuacja zdrowotna pracowników inowrocławskiego sądu się poprawiła. - Liczba chorych jest na poziomie, który zwykle miał miejsce o tej porze roku. Wszystkie rozprawy odbywają się na bieżąco - informuje Karol Adamski, dyrektor Sądu Rejonowego w Inowrocławiu. Czynna jest też kasa i biuro podawcze. Wydział ksiąg wieczystych również pracuje normalnie.

Protest pracowników Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu [zd...

Flesz - Koniec L4 wchodzą teraz e-zwolnienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska