https://pomorska.pl
reklama

Niezatapialna władza

Adrianna Ośmiałowska
Barbara Nowakowska
Barbara Nowakowska Archiwum
Rozmowa z Barbarą Nowakowską, wójtem gminy Rogowo.

- Rządzi pani gminą nieprzerwanie od 1989 roku. Jaka jest recepta na taki sukces?

- Jestem mile zaskoczona, że w tych wyborach wygrałam zdecydowaną większością głosów. To bardzo zobowiązuje. Moje zasady są proste: pracować, nie zadzierać nosa, służyć innym zarówno w sprawach typowo samorządowych, jak i prywatnych. Nie wolno przekraczać litery prawa. Ważna jest współpraca z kadrą, bo sam szef niewiele może zrobić. I trzeba oglądać każdy grosz z dwóch stron, zanim się go wyda.

- Jakie zadania stoją przed gminą w tej kadencji?

- To przede wszystkim dokończenie kanalizacji sanitarnej, jej głównych ciągów w Pręczkach, Lasotach, Nadrożu, Kobrzyńcu. Poza tym uregulowanie stanu prawnego dróg gminnych i ich utwardzanie. Dużą inwestycją będzie budowa boiska w Rogowie. Dokumentacja jest już przygotowana, czekamy na uruchomienie aplikacji i środków z Unii Europejskiej na lata 2007-2013. Kolejna ważna sprawa to uzupełnianie przyłączy wodociągowych. Wcześniej nie wszyscy gospodarze chcieli być przyłączeni, a teraz - zwłaszcza producenci mleka - muszą się na to zdecydować. Nie można też zapominać o oświacie. Remont czeka Szkołę Podstawową w Nowym Kobrzyńcu - trzeba w niej założyć centralne ogrzewanie i wymienić okna oraz drzwi. Stawiam też na bieżące pozyskiwanie pieniędzy z Unii Europejskiej zarówno z małych, jak i większych programów.

- A propos pieniędzy unijnych. Gminne wnioski przygotowują pracownicy czy firma konsultingowa?

- Zajmują się tym zagadnieniem cztery osoby z urzędu. Jak dotąd, z powodzeniem.

- Jak widzi pani współpracę z radą gminy? Układu można tylko pogratulować, zaplecze wójta jest w zdecydowanej większości.

- Mam większość, ale nie ukrywam, że liczę na dobrą współpracę trzyosobową opozycją. W ubiegłej kadencji opozycja nie była, w mojej ocenie, konstruktywna. Próbowała blokować główne zadnia inwestycyjne, bo nie głosowała za przesunięciami w budżecie.

- Przewiduje pani jakieś ruchy karowe w urzędzie?

- Moje credo od 989 roku jest jedno: doświadczonego pracownika trzeba szanować, starać się go utrzymać i umożliwić podnoszenie kwalifikacji. Urzędnik samorządowy to nie szafa, którą można przestawiać ze ściany na ścianę.

- Gmina Rogowo jest jednym z członków Związku Gmin Rypińskich. W ramach tej struktury powstał Regionalny Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych w Puszczy Miejskiej. Czy widzi pani nadal sens w funkcjonowaniu związku?

- ZGR powstał, gdy okazało się, że pozyskiwanie funduszy z różnych fundacji na inwestycje jest możliwe, gdy liczba mieszkańców danego terenu przekracza 45 tys. Uważam, że ZGR powinien funkcjonować. Nie generuje kosztów, bo nikt z nas nie pobiera pieniędzy za pracę w nim. Może się przysłużyć, gdy znajdą się pieniądze z jakiejś fundacji np. na kanalizację w dwóch czy trzech gminach. Jeżeli chodzi o RZUOK, to czekamy na wyniki kontroli z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Osobiście jestem za tym, by składowisko nie podlegało już pod Przedsiębiorstwo Komunalne "Komes", a by stało się zakładem lub jednostką budżetową.

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska