
Każda polska rodzina zużywająca rocznie do 2 tys. kilowatogodzin prądu może być spokojna – mimo gwałtownie drożejących cen energii elektrycznej, w przyszłym roku nie zapłaci wyższego rachunku.
Tak wynika z projektu ustawy Rady Ministrów o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Rozwiązanie przyjęto w ramach Tarczy Solidarnościowej.

Rynek dostaw prądu w na Kujawach i Pomorzu podzielony jest między poznańską Eneę (dawne woj. bydgoskie) i gdańską Energę (dawne toruńskie i włocławskie).
Jak informuje nas Katarzyna Dziadul, główny specjalista ds. mediów w Energa SA – średnie roczne zużycie energii elektrycznej za rok 2021 jest ujęte w tabelach. Sprawdziliśmy - w grupie taryfowej G (czyli gospodarstw domowych) wyniosło 2 097,53 kWh.

Projekt rządowej ustawy zakłada też wyższe limity w przypadku osób z niepełnosprawnościami – do 2,6 tys. kilowatogodzin oraz rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników – do 3 tysięcy.
Z rządowych wyliczeń wynika, iż z zamrożenia cen energii elektrycznej skorzysta w przyszłym roku prawie 17 mln gospodarstw domowych, które są odbiorcami grupy taryfowej G). Na to rozwiązanie rząd przeznaczy ok. 23 mld zł.

Dla gospodarstw domowych, które potrzebują prądu do ogrzewania, w tym wykorzystują zasilane prądem pompy ciepła, wprowadzony zostanie jednorazowy dodatek elektryczny.
Wysokość dodatku będzie zasadniczo wynosiła 1000 zł, natomiast w przypadku rocznego zużycia energii elektrycznej ponad 5 megawatogodzin (MWh), zostanie podwyższony do 1500 zł. Warunkiem otrzymania dodatku będzie uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (prowadzonej przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego).
O dodatek elektryczny będzie można ubiegać się w gminie, w swoim miejscu zamieszkania.