Sprawny Miś - zobacz zmagania małych sportowców
Po serii 4 porażek sytuacja drużyny w tabeli robi się nieciekawa, a play off się oddala. ŁKS po zwycięstwie w Bydgoszczy jest najbliżej "8", choć nie wiadomo czy zespół dotrwa do końca sezonu z przyczyn finansowych. Nie ma co jednak liczyć na nieszczęścia innych, ale samemu wywalczyć 8. lokatę.
Sprawa jest prosta: Artego musi wygrać w sobotę w Poznaniu (16.00) z MUKS, potem u siebie z Liderem, w Brzegu z Odrą i u siebie z Tęczą. Zakładając porażki Artego i Lidera (w najbliższą sobotę) w Toruniu z Energą, taki układ wystarczy do wyprzedzenia pruszkowskiej ekipy. Łatwo jednak powiedzieć...
W obecnej formie bydgoszczanek nie jest nawet pewne czy pokonają jutro słaby (przedostatni w tabeli) MUKS, który wygrał tylko 4 meczez. Klub nie ma już żadnej z 4 Amerykanek, a ton drużynie nadaje niechciana w Artego Mrozińska - 13,6 pkt. i 7,1 zb. MUKS potrafi być niebezpieczny. Czy zdołowane koszykarki Artego są w stanie się podnieść?
Przeczytaj także: Fatalne trzy kwarty Artego i spóźniony pościg za ŁKS Łódź [zdjęcia]
Wygląda na to, że po porażce z ŁKS w klubie trochę schowano głowy w piasek. Zarząd bał się chyba trudnych decyzji w kluczowej części sezonu, więc nie zdecydował się na ruchy kadrowe. Wydał tylko z siebie lakoniczny komunikat: "Zarząd KS Basket 25 Artego Bydgoszcz w obliczu niezadowalających wyników sportowych zespołu Ekstraklasy Kobiet (...) podjął stosowne działania dyscyplinarne w stosunku do zawodniczek i kadry trenerskiej mające na celu poprawienie wyników sportowych".
Można się domyślać, że chodzi o pieniądze. Zapewne pod wpływem krytyki sponsorów (na meczu byli szefowie Polwellu, Batona i zastępca prezydenta Bydgoszczy) koszykarki i trenerzy znajdą mniej na kontach po lutowej wypłacie. W klubie nie chciano tego komentować. Pytanie tylko czy ta decyzja rozwiąże duży problem mentalny? Bo taki w zespole na pewno jest. Miejmy nadzieję, że ostatecznie zwycięży duch sportu.